Reklama

Alec Baldwin i tragedia na planie "Rust". Skandaliczne zaniedbania!

Pół roku po przypadkowym zastrzeleniu operatorki Halyny Hutchins przez Aleca Baldwina, zapadł pierwszy wyrok. Dotyczy on skandalicznych zaniedbań dotyczących warunków bezpieczeństwa na planie kręconego wówczas filmu "Rust".

Pół roku po przypadkowym zastrzeleniu operatorki Halyny Hutchins przez Aleca Baldwina, zapadł pierwszy wyrok. Dotyczy on skandalicznych zaniedbań dotyczących warunków bezpieczeństwa na planie kręconego wówczas filmu "Rust".
Czy Alec Baldwin uniknie odpowiedzialności za wypadek na planie "Rust"? /Mark Sagliocco /Getty Images

Skandaliczne zaniedbania na planie "Rust"

Biuro Bezpieczeństwa i Higieny Pracy w amerykańskim stanie Nowy Meksyk (gdzie miały miejsce zdjęcia do westernu) nałożyło na firmę, która produkowała film "Rust", czyli Rust Movie Productions, maksymalną grzywnę w wysokości 136 793 dol. (blisko 600 tys. zł).

Jak informuje agencja Associated Press, w uzasadnieniu kary znalazły się opisy zaniedbań BHP, w tym zeznania świadków, że kierownicy produkcji nie podjęli działań w celu wyjaśnienia dwóch innych incydentów z bronią, do których doszło jeszcze przed wypadkiem śmiertelnym.

Biuro udokumentowało również skargi dotyczące bezpieczeństwa pochodzące od członków ekipy filmowej. Skargi te, jak podkreślono w raporcie, nie zostały uwzględnione przez producentów filmu.

Reklama

Wcześniej informowano, że Alec Baldwin nie poczuwa się do żadnej winy, w związku z czym nie zamierza płacić odszkodowania rodzinie zmarłej Halyny Hutchins.

Prawnicy aktora złożyli 11 marca złożyli w jego imieniu wniosek o arbitraż w amerykańskiej komercyjnej organizacji JAMS (Judicial Arbitration and Mediation Services) - z roszczeniem zwolnienia go ze wszelkiej odpowiedzialności finansowej za tragedię, która wydarzyła się na planie "Rust".

Tragedia na planie westernu "Rust"

Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło 21 października 2021 roku na planie westernu "Rust", którego Alec Baldwin jest współproducentem oraz w nim występuje. Hollywoodzki gwiazdor wystrzelił z pistoletu-rekwizytu pocisk, który zabił operatorkę Halynę Hutchins i ranił w ramię reżysera Joela Souzę.

Nowy raport BHP potwierdza, że rewolwer dużego kalibru został przekazany Baldwinowi przez zastępcę reżysera, Davida Hallsa (który pełnił również funkcję koordynatora ds. bezpieczeństwa) bez konsultacji ze specjalistami od broni palnej, którzy powinni być na planie podczas ładowania broni lub po jej nabiciu.

Film kręcony był w Bonanza Creek Ranch, często wynajmowanym przez filmowców, zwłaszcza do kręcenia westernów.

Halyna Hutchins pochodziła z Ukrainy, dorastała w sowieckiej bazie wojskowej za kołem podbiegunowym. Studiowała dziennikarstwo w Kijowie. Ukończyła Szkołę Filmową w Los Angeles. W 2019 roku amerykański magazyn Cinematographer określił ją "wschodzącą gwiazdą kina".

Zobacz również:

Thandiwe Newton wyrzucona z planu "Magic Mike 3". Oto prawdziwe powody?

Carmen Electra: Królowa parodii w bikini

"Kanał": Takiego obrazu wojny nikt nie pokazał. Mija 65 lat od premiery

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Alec Baldwin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy