Aktor cudem uniknął śmierci. Koledzy z planu wspierali go w powrocie do zdrowia
Jeremy Renner uległ poważnemu wypadkowi na początku 2023 roku. Od tego czasu aktor regularnie informuje swoich fanów o postępach w powrocie do zdrowia. Śledzą je nie tylko jego wielbiciele, ale także przyjaciele z planu superbohaterskiego hitu "Avengers". O reakcji na tragedię aktora i jego rekonwalescencji opowiedział Chris Hemsworth w rozmowie z "Vanity Fair".
Wypadek z pługiem śnieżnym, któremu uległ Renner, zakończył się niemal śmiercią aktora. Informowano, że miał on złamanych ponad 30 kości. Jego rekonwalescencja trwała niezwykle długo. O postępach informował za pomocą mediów społecznościowych. Przez cały czas mógł liczyć na wsparcie — zarówno fanów, jak i kolegów z planu.
Gwiazdy "Avengers" pozostają ze sobą w kontakcie za dzięki grupowej konwersacji internetowej. Tak też większość z nich dowiedziała się o wypadku Rennera. Chris Hemsworth, czyli marvelowy Thor, wspominał w wywiadzie dla "Vanity Fair", że "Jeremy przesłał nam zdjęcie ze szpitala. Był cały poobijany, ale napisał: 'Chłopaki, wszystko w porządku'".
Aktorzy spotkali się we wrześniu 2023 roku z okazji ślubu Chrisa Evansa, filmowego Kapitana Ameryki. Wtedy Robert Downey Jr., który rozpoczął Kinowe Uniwersum Marvela rolą Iron Mana, miał stwierdzić, że cechą scalającą ich grupę jest "odporność". Wskazał Rennera jako ucieleśnienie tego słowa. "Jego widok na czymś, co było portugalsko-amerykańskim weselem, był oszałamiający. Był wyleczony i gotowy do świętowania. Więc tak — cuda się zdarzają" - miał powiedzieć laureat Oscara za drugoplanową rolę w "Oppenheimerze".
53-letni Renner został w lutym 2024 roku zapytany, w byłby gotowy wrócić do roli marvelowego łucznika Hawkeye'a, gdyby pojawiła się taka propozycja. Jego odpowiedź była jednoznaczna. "Zawsze jestem chętny do gry. Będę wystarczająco silny, to pewne. Będę gotowy" - zapewnił.
Jak sam przyznał, był wielkim szczęściarzem w trakcie wypadku, a gdy dochodził do siebie, koledzy z planu filmowego MCU okazali się być niesamowitym wsparciem. "Byli ze mną przez cały czas rekonwalescencji, więc jeśli mnie chcą, mogą mnie mieć" - mówił w rozmowie z Entertainment Tonight.