Adam Ferency w Świdnicy. Aktor był pod wpływem alkoholu. Spotkanie przerwano
29 września w Świdnickim Ośrodku Kultury miało miejsce spotkanie z Adamem Ferencym, odbywające się w ramach projektu "Alchemia Teatralna". Po około 30 minutach rozmowa została jednak przerwana z powodu "niedyspozycji" gościa.
Do sieci trafiło kilkunastominutowe nagranie ze spotkania, które opublikował portal swidnica24.pl. W czasie rozmowy Adam Ferency sprawiał wrażenie pijanego. Takie sugestie wygłaszali sami uczestnicy, którzy brali udział w spotkaniu. Aktor powtarzał na przykład wspomnienia, a publiczność upomniała go, że "to już było".
Gdy Adam Ferency został zapytany o to, czego oczekuje od teatru, odpowiedział: "Mnie się zdaje, żeby... Żeby... Mnie się zdaje, żeby naprawdę nie głosować na Kaczyńskiego. Przepraszam, jeśli kogoś ranię. Nie głosujcie na Kaczyńskiego, błagam was!" - powiedział.
Kiedy ktoś z publiczności zwrócił mu uwagę, że miał mówić o sobie, a nie o polityce, powiedział: "Ale ja nie chcę o sobie opowiadać. Przecież ja nie obrażam... Nie głosujcie na Kaczyńskiego i tyle!" - powtarzał, a później dodał: "No dobrze, ja chcę opowiadać o sobie, tylko się trochę wstydzę oczywiście".
"Jestem smutnym facetem. Uważam, że życie jest złe, a ludzie są okropni. Ja nie wierzę w Boga, wiecie? No i co mam zrobić? Okropnie się czuję. Nie wierzę w Boga, w związku z tym myślę sobie 'jak tu żyć?' Powiem wam tak: można żyć bez wiary w Boga, tak żeby kochać ludzi. Ale ja nie lubię ludzi. Wiecie?"- powiedział później Adam Ferency.
"Fakt, byłem nietrzeźwy. Bardzo tego żałuję. To był przypadek. Ta sytuacja nie powinna się zdarzyć. Ale tak się czasami zdarza" - powiedział Ferency w rozmowie z portalem Onet.pl.
Czytaj także: Weekend w kinie: W cieniu Jamesa Bonda
Czytaj także: Ridley Scott nakręci "Gladiatora 2". Co ze scenariuszem?
Czytaj także: Joanna Opozda w ciąży. Jest oświadczenie