Netflix wydał fortunę na te filmy. To będzie najlepsza część z serii?
Trzecia część serii "Na noże", zatytułowana "Żywy czy martwy", powraca z detektywem Benoitem Blancem, który tym razem rozwiązuje najtrudniejszą sprawę w swojej karierze. Premiera na Netfliksie nadchodzi wielkimi krokami, a my zebraliśmy wszystkie informacje na temat filmu.
"Żywy czy martwy: Film z serii 'Na Noże'" to trzecia część serii "Na noże". Pierwsza ukazała się w 2019 roku, a druga w 2022. Scenarzystą i reżyserem filmu jest Rian Johnson, podobnie jak w przypadku poprzednich odsłon.
Film miał premierę na festiwalu w Toronto. Na Netfliksa trafi już 12 grudnia 2025 r.
Detektyw Benoit Blanc powraca, by zmierzyć się z najbardziej niebezpieczną sprawą w swojej karierze. Akcja rozgrywa się w gotyckim kościele, gdzie dochodzi do niewyjaśnionego morderstwa.
"To był zdecydowanie najtrudniejszy scenariusz, jaki kiedykolwiek napisałem. Wszystko dzieje się naraz i jest naprawdę, naprawdę, naprawdę trudne" - wyznał Johnson.
W obsadzie trzeciego filmu z serii "Na noże" oprócz Daniela Craiga znaleźli się: Josh O'Connor, Glenn Close, Josh Brolin, Mila Kunis, Jeremy Renner, Kerry Washington, Andrew Scott, Cailee Spaeny, Daryl McCormack oraz Thomas Haden Church.
"Żywy czy martwy: Film z serii 'Na Noże'" przedstawiany jest jako "najtrudniejsza zagadka" w karierze Benoita Blanca. Johnson w wywiadach zapowiedział, że będzie to mroczniejszy film od poprzednich części.
Niektórzy krytycy i widzowie mieli okazję już zobaczyć wyczekiwany film Netfliksa. W serwisie Rotten Tomatoes otrzymał aż 95% pozytywnych ocen od 161 recenzentów i 96% od ponad 250 widzów. To naprawdę imponujący wynik, choć pozostałe części również otrzymały podobne oceny. Dla porównania, pierwsza odsłona dostała 97% od 472 krytyków i 92% od ponad 25 tys. widzów, a druga 91% od 437 krytyków i 91% od ponad 1 tys. widzów.
Po pokazie filmu na festiwalu w Toronto do sieci zaczęły spływać pierwsze recenzje. Krytycy zwrócili uwagę na kreację Josha O'Connora i zgodnie uznali ją za udaną.
"Debiutujący w serii aktor nie tylko daje znakomity popis komediowego talentu. Znany z "Challengers" i "Pięknego kraju" aktor wnosi też do filmu autentyczną grację" - pisał dziennikarz The Wrap.
Doceniono również nowy klimat filmu, który dodaje powiewu świeżości i jednocześnie czerpie z lubianych przez publiczność motywów z pierwszych dwóch odsłon.
"To działa i nie jest wielką tajemnicą dlaczego tak jest - Johnson za swoją formę i format i świetnie sobie z nimi radzi, bawiąc się tonem i przesłaniem, ale nigdy nie tracąc z oczu tego, dlaczego te historie są tak niesamowicie wciągające" - komentowała Kate Erbland z IndieWire.
Wraz z premierą trzeciej części, kończy się umowa Riana Johnsona z Netfliksem. Gigant streamingowy zapłacił za dwa sequele "Na noże" aż 450 milionów dolarów.
Johnson dał jednak znać w rozmowie z "The Hollywood Reporter", że zakończenie jego umowy nie oznacza końca serii. "Czuję się kreatywnie naładowany po tym filmie. Daniel [Craig] i ja zaczynamy już myśleć, o czym mogłaby opowiadać kolejna część, gdybyśmy ją nakręcili. Nie wiem, po co miałbym zakończyć tę serię" – przyznał reżyser.
Czytaj więcej: Nowe "Na noże" wracają do korzeni kryminału. Reżyser ujawnia