"The Voice of Poland": Marta Burdynowicz wygrywa 12. edycję show. Były kontrowersje
W finale 12. edycji programu "The Voice of Poland" zmierzyło się ze sobą czworo niezwykle utalentowanych wokalistów: Marta Burdynowicz, Wiktor Dyduła, Rafał Kozik i Bartosz Madej. Show wygrała jedyna kobieta w tym składzie - Marta Burdynowicz. Część widzów programu TVP jest jednak oburzona wynikiem finału. Dlaczego?
W sobotę, 4 grudnia, odbył się finał dwunastej edycji muzycznego show "The Voice of Poland". Zmierzyło się w nim czworo wokalistów: Marta Burdynowicz (drużyna Justyny Steczkowskiej), Wiktor Dyduła (drużyna Tomsona i Barona), Rafał Kozik (drużyna Sylwii Grzeszczak) i Bartosz Madej (drużyna Marka Piekarczyka).
Finaliści pokonali tysiące innych kandydatów i zachwycili swoimi głosami publiczność. Ale zwycięzca mógł być tylko jeden.
O tym, kto wygra dwunastą edycję "The Voice of Poland", zadecydowali widzowie. W podzielonym na trzy etapy finale to ich głosy decydowały o tym, kto będzie miał jeszcze szansę wystąpić na scenie, a kto pożegna się z rywalizacją jeszcze przed końcem odcinka.
Decyzją publiczności zwyciężczynią programu została Marta Burdynowicz, podopieczna Justyny Steczkowskiej. W tym sezonie to właśnie do niej powędrowały tytuł "najlepszego głosu w Polsce", 50 tysięcy złotych oraz kontrakt z wytwórnią płytową.
Marta Burdynowicz, jedyna kobieta tegorocznego finału, zabłysnęła na scenie "The Voice of Poland" dzięki utworowi "Szklanka wody" z repertuaru zespołu Bajm. W trakcie występu odwrócili się wszyscy trenerzy. Marta zdecydowała się wybrać na swoją mentorkę Justynę Steczkowską. W bitwach razem z Wiktorem Kowalskim zaśpiewała przebój "My Heart Will Go On" z repertuaru Celine Dion. Decyzją trenerki to właśnie ona wygrała muzyczne starcie. Niezwykły występ w nokaucie, podczas którego finalistka wykonała utwór "I’ll Never Love Again" Lady Gagi i Bradleya Coopera, zapewnił jej miejsce w odcinkach live. Debiutancki singiel Marty Burdynowicz "Żaden wstyd" widzowie po raz pierwszy usłyszeli w półfinałowym odcinku w poprzednią sobotę.
W finale doszło do zaskakującego rozstrzygnięcia. Uważany za najpoważniejszego faworyta do zwycięstwa Wiktor Dyduła, odpadł z niego jako pierwszy, na co błyskawicznie zareagowali widzowie. Pojawiły się nawet głosy o ustawce. Poniżej kilka komentarzy pod informacją o porażce uczestnika.
"Nigdy nie piszę komentarzy, ale muszę. Jestem w szoku! Obserwując to, jak wielkie Wiktor miał wsparcie od ludzi, co było widać i na fb, i na ig, byłam przekonana, że będzie w finałowej dwójce. Zdecydowanie najbardziej charyzmatyczna i stylowa postać".
"Tego że odpadł jako pierwszy nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Zdecydowanie najlepszy duet dzisiaj, a także najbardziej charyzmatyczny na scenie. Podopieczny chłopaków kolejny raz niedoceniony".
"To jest jakiś żart. Największa charyzma. Faworyt do 1. miejsca. Nie wierzę".
Drugie miejsce w finale zajął Bartosz Madej a trzecie Rafał Kozik.
Zobacz również:
Stanisław Bareja: "Miliony śmiechogodzin"
"Rolnik szuka żony 8": "Rozczarował mnie na całej fali" [finał programu]
"Sanatorium miłości": Zbyszek oświadczył się Ani w programie TVP
Netflix nakręci film o historii, która stała się hitem internetu
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.