"Taniec z Gwiazdami 4": Sławek Uniatowski odpadł [odcinek 1]
Sławek Uniatowski i Magda Soszyńska odpadli w pierwszym odcinku 4. edycji "Tańca z Gwiazdami". Najlepsze oceny jurorów otrzymali panowie: Rafał Mohr, Rafał Pontek i Łukasz Kadziewicz. Wśród pań najlepiej zaprezentowała się Cleo.
Rudowłosa Iwona Pavlović i Krzysztof Ibisz o kulach powitali widzów 4. edycji "Tańca z Gwiazdami" na antenie Polsatu. Jurorka zapewniła widzów, że Czarna Mamba to cecha charakteru, nie zaś kolor włosów, z kolei prowadzący show zdradził, że kontuzji nabawił się podczas jazdy na rolkach. Potem na parkiecie mieliśmy możliwość powrotu do wiosennej edycji show - widzom przypomnieli się bowiem laureaci Kryształowej Kuli - Krzysztof Wieszczek i Agnieszka Kaczorowska. No i zaczęło się...
Premierowy taniec należał do Eweliny Lisowskiej i Tomasza Barańskiego, którzy przygotowali jive'a. - Thank you very much - nie mam więcej pytań - Michał Malitowski nawiązał do tytułu piosenki Margaret, do której zatańczył duet. - Bez pomyłek, czujesz rytm - juror był pod wrażeniem. - Brakuje mi swingu, ale twoim atutem są nogi. Widzę cię już w rumbie - dodała Iwona Pavlović. Para otrzymała 33 punkty a widzowie dowiedzieli się przy okazji, że Ewelina Lisowska waży 43 kilogramy.
Kolejną gwiazdą wieczoru była Małgorzata Pieńkowska, która w towarzystwie Stefano Terrazzino zaprezentowała cza-czę. Iwona Pavlović ujawniła, że grała kiedyś z aktorką "M jak miłość" w tenisa i sromotnie przegrała. Czarna Mamba nie pałała jednak żądzą zemsty. "Wszystkiego było za mało" - powiedziała jurorka, ale od razu dodała, że Pieńkowska zaprezentowała "klasę, elegancję i wdzięk". - To była muzyka stworzona dla ciebie - zwróciła uwagę na świetny dobór repertuaru. - Wybaczam wszystkie błędy. Podobał mi się klimat i to, że opanowała pani całą choreografię - kurtuazyjnie stwierdził Michał Malitowski. Tylko Beata Tyszkiewicz pogroziła aktorce: - W czołówce [to ja] tańczyłam ze Stefano, odbiła mi go pani. Policzymy się. Para otrzymała 27 punktów.
Następnym tancerzem na parkiecie Polsatu był Sławek Uniatowski, który w parze z Magdą Soszyńską spróbował sił w fokstrocie. - Gdybyś tak zaśpiewał, jak tańczysz, to musiałbym cie znienawidzić - rozpoczął Michał Malitowski. Juror wyśmiał "lisi kroczek" piosenkarza, nazywając go "niedźwiedzim", ale stwierdził, że z tak dobrą partnerką "na pewno coś się urodzi". - Potencjał jest - Czarna Mamba dodała otuchy Uniatowskiemu. Pavlović zwróciła jednak uwagę na "sylwetkę esa-floresa". To, że wokalista nie był wyprostowany, nie przeszkodziło jednak Beacie Tyszkiewicz, która była pod wrażeniem "niezwykłego wdzięku" uczestnika show. Uniatowski i Soszyńska zainkasowali 27 punktów.
Kolejny duet wieczoru - Magdalena Lamparska i Kamil Kuroczko - zatańczyli cza-czę. Czarna Mamba stwierdziła, że pierwsza połowa występu aktorki była o wiele lepsza. Potem "środek ciężkości, zamiast pod pępkiem, znalazł się pod gardłem". - Było jednak uroczo - dodała jurorka. Michał Malitowski również zauważył pęknięcie w występie Lamparskiej: - Druga część, pogubiłaś się. Wtedy doi akcji wkroczyła Beata Tyszkiewicz: Ma pani tyle uroku, że nieważne, gdzie ma pani środek ciężkości - zakończyła jurorka. Duet zgromadził od jurorów 27 punktów.
Walca angielskiego zatańczyli kolejni uczestnicy show: Rafał Mohr i Nina Tyrka. Po raz pierwszy w ten wieczór jurorzy okazali oznaki zachwytu. - Mam w sercu wskaźnik tańca - zaczęła Iwona Pavlović. - Zapowiadasz się rewelacyjnie, oddajesz całym sobą muzykę - Czarna Mamba chwaliła aktora, zwracając uwagę na "akcję swingową". - Przybyłeś, zatańczyłeś, zwyciężyłeś - zakończyła jurorka. "Piękne opadnie-unoszenie, dobra praca stóp" - to elementy, które najbardziej podobały się Michałowi Malitowskiemu. Beata Tyszkiewicz życzyła z kolei Mohrowi, żeby "uwolnił pasję". Aktor otrzymał aż 36 punktów.
Małgorzata Tomaszewska-Słomina i Robert Kochanek wkroczyli na parkiet dokładnie w połowie premierowej odsłony 4. edycji show Polsatu, prezentując fokstrota. - Bardzo ładne ustawienie, w trzymaniu świetnie wyglądasz - Michał Malitowski nie ukrywał, że występ córki Jana Tomaszewskiego zrobił na nim niemałe wrażenie. Czarna Mamba dodała, że Tomaszewska-Słomina jest dla niej "objawieniem" jeśli chodzi o ramę w tańcu standardowym. Pavlović stwierdziła, że tego nie da się nauczyć w tak krótkim czasie. -Talent, po prostu talent - spuentowała. Beata Tyszkiewicz dostrzegła u Tomaszewskiej-Słominy "duży temperament", a Andrzej Grabowski uzupełnił recenzję Michała Malitowskiego słowami: - Bez trzymania tez pani dobrze wygląda. Para otrzymała 34 punkty.
Patryk Pniewski i Walerija Żurawlewa to kolejne gwiazdy powitania jesieni na parkiecie Polsatu. Para zaprezentowała jive'a do utworu "Hit the Road". - Aleś się "wyfejmił"! Nie poznaję kolegi - powiedział Michał "fiu fiu" Malitowski. - Jesteś w rytmie, opanowałeś choreografię. Trzymaj "centrum" i będzie okej - poradził młodemu aktorowi. "Energicznie i fajnie" Pniewski zaprezentował się w oczach Iwony Pavlović, ale tekst wieczoru był już autorstwa Andrzeja Grabowskiego: - Krzysztof Ibisz panu radził, żeby się pan nie odmładzał na siłę. Niech go pan słucha, bo on się na tym zna jak mało kto - powiedział serialowy Kiepski. Para otrzymała 32 punkty.
Fokstrotem przywitali się z widzami "TzG" kolejni uczestnicy show - Anna Cieślak i Rafał Maserak. - Wniosłaś na wyżyny pracę stóp - przyznała Czarna Mamba zauważając równocześnie, że aktorkę czeka "praca nad ramą". Michał Malitowski porównał występ Cieślak do fokstrota Małgorzaty Tomaszewskiej-Słominy. "Gorsza rama, ale większe jajo" - rzucił enigmatycznie. I znów Andrzej Grabowski zanotował najlepszą ocenę pary: - Podobała mi się pani bardziej od Maseraka - rozbawił publikę juror. Para zgarnęła 32 punkty.
Jive'a zatańczył kolejny uczestnik "TzG" - aktor Artur Pontek, którego poprowadziła debiutująca w show Polsatu Natalia Głębocka. - Masz poczucie rytmu, czujesz klimat. Oby tak dalej. Jest super - Michał Malitowski był pozytywnie zaskoczony. - Bardzo ładnie, bardzo szybko - Beata Tyszkiewicz odniosła się do energii występu pary. - Jesteś cholernie zdolny - dodała Iwona Pavlović honorując Pontka tytułem "maskotki programu". - Na parkiecie jest pan wielki - Andrzej Grabowski skomentował zaś niezbyt okazały wzrost aktora. Para w cuglach uzbierała 36 punktów.
Kolejną gwiazdą wieczoru był siatkarz Łukasz Kadziewicz, który z Agnieszką Kaczorowską zaprezentował się z walcu wiedeńskim. - Wielkie brawa. Pomimo upadku poszli dalej, jakby się nic nie stało - zaczęła rozbawiona Iwona Pavlović. Czarna Mamba stwierdziła, że Łukasz Kadziewicz "obalił mit, że wysoki mężczyzna nie może tańczyć dobrze" - Czujesz muzykę i taniec. Ładna praca nóg - dodał Michał Malitowski ciesząc się, w Kadziewiczu odnalazł kibica Falubazu Zielona Góra. - Panie Arturze (sic!). Byłoby banalnie, gdybym panu powiedział , że jest pan wielki - Andrzej Grabowski pomylił imię siatkarza, ale zreflektował się przy podnoszeniu tabliczki z oceną i zadośćuczynił Kadziewiczowi okrągłą 10-tką. Para uzbierała w sumie 36 oczek.
Jako ostatni w premierowym odcinku 4. edycji "Tańca z Gwiazdami" wkroczyli na parkiet Cleo i Jan Kliment. - Trzecia cza-cza dzisiaj i chyba najlepsza. Może się okazać, że słowacka krew lepsza niż kubańska - powiedział Michał Malitowski zwracając uwagę na "wspaniałe obroty" wokalistki. - Wyglądasz pięknie i tańczysz bardzo dobrze - Czarna Mamba też była kontent. Prosiła tylko Klimenta o "większą rytmizację". Jurorzy przyznali parze 36 punktów.
O tym, czy zatańczą za tydzień, do końca nie były pewne dwie pary: Magdalena Lamparska i Kamil Kuroczko oraz Sławek Uniatowski i Magda Soszyńska; szczęście uśmiechnęło się jednak tylko do pierwszego duetu.