Reklama

Piotr Kraśko poprowadził "Fakty" po raz pierwszy po aferze

We wtorek Piotr Kraśko poprowadził wieczorne wydanie "Faktów" w TVN. Dzień wcześniej okazało się, że prezenter przez sześć lat jeździł samochodem bez ważnego prawa jazy.

We wtorek Piotr Kraśko poprowadził wieczorne wydanie "Faktów" w TVN. Dzień wcześniej okazało się, że prezenter przez sześć lat jeździł samochodem bez ważnego prawa jazy.
Piotr Kraśko podczas wtorkowego wydania "Faktów" /TVN

Jeszcze w poniedziałkowy wieczór Piotr Kraśko przeprosił na swoim profilu na Instagramie. We wtorek mogliśmy go już oglądać jako gospodarza głównego wydania "Faktów w TVN. Prezenter w żaden sposób nie odniósł się na antenie do związanej z nim afery.

TVN Grupa Discovery nie zamierza wyciągać konsekwencji dyscyplinarnych wobec Piotra Kraśki - wynika z informacji portalu Wirtualnemedia.pl. Stacja uznała, że "Kraśko naruszył przepisy poza miejscem pracy i bez związku z nią, a wskutek jego działań nikt nie ucierpiał". 

Reklama

Piotr Kraśko jeździł bez prawa jazdy

Policja zatrzymała Piotra Kraśkę do rutynowej kontroli na początku kwietnia w woj. podlaskim. Okazało się, że nie ma przy sobie prawa jazdy, mało tego, ma cofnięte uprawienia - prawo jazdy zostało mu zabrane sześć lat temu za przekroczenie limitu punktów karnych.

Tę sensacyjną informację podał "Super Express". Dziennikarz otrzymał karę pieniężną w wysokości 7500 zł, a także zakaz prowadzenia pojazdów przez kolejny rok.

"To oczywiście w pełni zrozumiała kara i od tej pory przemieszczam się siedząc na miejscu pasażera" - Kraśko stwierdził w rozmowie z dziennikiem. Sprawa Kraśki wywołała w mediach duże emocje, tym bardziej że w ostatnich latach gwiazdor wielokrotnie był widziany za kierownicą samochodu i skutera.

Piotr Kraśko przeprasza

W poniedziałek wieczorem prowadzący "Faktów" postanowił przeprosić za swoje postępowanie, umieszczając wpis w mediach społecznościowych.

"Wiele razy w tym miejscu używałem słowa 'dziękuję' za to, że są Państwo tutaj. Dzisiaj chcę i powinienem użyć innego słowa. Prowadzenie samochodu bez prawa jazdy nigdy nie powinno się wydarzyć i jakiekolwiek usprawiedliwienia tego nie zmienią" - oświadczył Kraśko na Instagramie.

"Odpowiadając na bardzo zasadne w tej sprawie pytanie: co on miał w głowie? Cokolwiek to było - było to bardzo głupie. I wstyd mi za to. Poniosłem konsekwencje prawne. Ale rozumiem, jak bardzo zawiodłem Państwa zaufanie. Zrobię wszystko, by na nie zasługiwać. Przepraszam. Bardzo wszystkich Państwa przepraszam" - napisał dziennikarz.

Zobacz również:

Nie żyje Tadeusz Ross. Odtwórca roli Zulu-Guli miał 83 lata

Piotr Kraśko jeździł bez prawa jazdy. Teraz przeprasza!

Była ikoną rewolucji seksualnej. Jej córka to znana aktorka

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Kraśko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy