"Na dobre i na złe": Ślub w szpitalu
Kocham cię i tym razem nie odpuszczę - usłyszy Hana (Kamilla Baar) od Piotra (Marek Bukowski). I choć ślub za pierwszym razem nie dojdzie do skutku, zakochani w końcu dopną swego!
Nie ma wątpliwości - oni są dla siebie stworzeni. Jednak los nie był dla tej miłości łaskawy i wydawało się, że nie ma już szans na to, by byli razem, tym bardziej że uwikłali się w inne związki.
Teraz Hana będzie niecierpliwie czekać na dokumenty z Izraela, unieważniające jej małżeństwo z Jamesem (Jake Michaels). Dokumenty szczęśliwie dotrą na czas. Goście będą wyczekiwać młodej pary przed pałacem ślubów, a kiedy Hana i Piotr podjadą i wydawać się będzie, że nic już nie stanie im na przeszkodzie, niespodziewanie urzędniczka Joanna (Dorota Landowska) zemdleje z bólu i spadnie ze schodów.
Na domiar złego przy okazji zrani Piotra, który i tak już cierpi z powodu złamanej nogi. Oboje natychmiast dostaną fachową pomoc, ale ceremonia musi zostać odwołana.
Hana zdiagnozuje u Joanny ciążę pozamaciczną, kobieta zostanie zatrzymana w szpitalu. Para młoda będzie chciała ustalić nową datę ślubu, ale okaże się, że najbliższy pasujący obojgu termin jest za pół roku!
Na szczęście wdzięczna za uratowanie jej życia urzędniczka, zgodzi się udzielić im ślubu w szpitalu. I tak, jeszcze tego samego dnia, w skromnej salce szpitala w Leśnej Górze Hana i Piotr będą sobie przyrzekać miłość i wierność...
Co ciekawe, świadkami tej uroczystości będą bliscy Joanny - jej partner Czarek (Maciej Sztabiński) i syn Maciek (Jeremi Protas). Wprawdzie Hana i Piotr prosili o to Latoszka (Bartosz Opania) i Lenę (Anita Sokołowska), ale jeszcze przed pałacem ślubów dojdzie między nimi do ostrej kłótni.
Niespodziewanie Starska da się ponieść emocjom: spoliczkuje męża i wykrzyczy mu, że nie potrafi pogodzić się z tym, że ją zdradził. Postanowi też niezwłocznie wziąć urlop i wyjechać z synem do swojej matki.
Anna Janiak