Marcin Tyszka wspomina Kenzo Takadę
Fotograf i juror "Top Model" Marcin Tyszka, świat paryskiej mody zna od podszewki. Dlatego poruszyła go informacja o śmierci Kenzo Takady, założyciela marki Kenzo. W poście, jaki opublikował na Instagramie na tę okoliczność, wyjawił, że pierwsza designerska koszula, którą sobie w życiu kupił, była właśnie od Kenzo.
"Kenzo to był pierwszy światowy projektant, w którego stylu się zakochałem. I pierwsza koszula od projektanta, którą w życiu kupiłem, do tej pory wisi w szafie, choć się w nią nie mieszczę. Kolorowe garnitury, pierwsze kwieciste printy które mi zostały do dziś" - Marcin Tyszka zwierza się swoim fanom. Nic dziwnego, że fotograf upodobał sobie kwieciste nadruki w projektach Kenzo, skoro jedną z największych pasji Tyszki jest ogrodnictwo i egzotyczne rośliny.
"Później byłem zapraszany na wiele pokazów i miałem okazję współpracować z firmą. Mr Kenzo sprzedał swoje imperium, pozostał przy osobistych projektach, perfumach i designie. Mieliśmy okazję się spotkać parę razy..." - wspomina projektanta.
Tyszka zamieścił również na Instagramie zdjęcie z Takadą, wykonane w Bangkoku dwa lata temu.
"Przykre... gdy okazuje się, że zamiast człowieka zostaje tylko wspomnienie... i przyciasna koszula w szafie. Niestety, każde odejście przypomina nam o własnej śmiertelności" - tak wpis Tyszki podsumowuje jeden z jego obserwatorów.
Światowej sławy fotograf określa Japończyka jednym z największym mistrzów współczesnej mody. Kenzo był pierwszym pochodzącym z Kraju Kwitnącej Wiśni projektantem mody, któremu udało podbić francuski rynek mody. Choć sprzedał swoją markę w 1993 roku koncernowi LVMH, był aktywny zawodowo do końca życia. Jeszcze w 2019 roku zaprojektował kostiumy do wystawianej w Tokio opery "Madame Butterfly".
Kenzo Takada zmarł w niedzielę, 4 października, w szpitalu w podparyskim Neuilly-sure-Seine, w wieku 81 lat, na skutek komplikacji wywołanych COVID-19.