Anna Kalczyńska szczerze o swoich wpadkach
Anna Kalczyńska na prezentacji ramówki TVN postanowiła rozliczyć się ze... swoich wpadek! Jak się okazuje, często przy okazji tych imprez ma niemałe kłopoty.
"Zatrzepotałam rzęsami, posłałam uśmiechy dookoła, pogadałam z koleżankami i kolegami. Niezły cyrk tu i ówdzie, ale nic Wam nie powiem, oglądajcie i sami szukajcie swojej ulubionej rozrywki" - napisała Anna Kalczyńska, publikując na Instagramie zdjęcie z prezentacji jesiennej ramówki TVN.
Dziennikarka na ściance prezentowała się nienagannie. Jednak swoim obserwatorom na Instagramie postanowiła wyznać, że kulisy nie zawsze są tak bajkowe. "Powiem wam, że z tymi ramówkami zawsze są jakieś jaja" – napisała. Jak wyznała, na ostatnią ramówkę przybyła... "sautée", czyli bez makijażu.
Swoim obserwatorom zdradziła także w sytuację, w której z telewizyjnym partnerem Andrzejem Sołtysikiem nie dopasowali się strojami i musieli przebierać się w toalecie. Wspomniała także, że kiedyś zepsuł się jej zamek w kreacji.
Kolejne wyznanie było jeszcze bardziej dramatyczne. "Albo samochód stacza mi się z podjazdu i muszę zatrzymać go na szpilkach" - zdradziła dziennikarka. A to wcale nie koniec wpadek!
Anna Kalczyńska dołączyła do zespołu TVN24 w 2002 roku. Dziennikarka współtworzyła m.in. magazyn Studio Europa, a od lutego 2006 roku była także prezenterką stacji. W 2014 została prowadzącą porannego programu "Dzień dobry TVN" i w tej roli możemy oglądać ją do dziś.
Czytaj także: Val Kilmer opowiedział o zmaganiach z chorobą
Czytaj także: Nie żyje Michael Nader. Gwiazdor "Dynastii" miał 76 lat