Dziewięcioletnia Cáit pochodzi z licznej, dysfunkcyjnej i ubogiej rodziny. W milczeniu zmaga się z problemami w szkole i w domu, nauczyła się też pozostawać niewidzialna wobec otoczenia. Gdy zbliża się lato, a z nim termin porodu jej matki, Cáit zostaje wysłana do dalekich krewnych. Bez wiedzy, kiedy będzie mogła wrócić do domu, trafia pod obcy dach, za jedyny pakunek mając ubranie, w którym wyjechała. Kinsellowie, para w średnim wieku, której dziewczynka nigdy wcześniej nie spotkała, ubierają ją w to, co mają pod ręką. To rolnicza rodzina, tak jak jej własna, ale ta dla odmiany ciężko pracuje i pozornie ma wszystko, czego jej trzeba. Podczas gdy kobieta, Eibhlín, ciepło przyjmuje dziewczynkę, pan domu, Seán, trzyma się od Cáit na dystans. Jednak z czasem ich napięta relacja zaczyna się pogłębiać. Pod opieką Kinsellów Cáit powoli rozkwita i odkrywa nowy sposób życia. Jednak w tym domu, w którym rośnie uczucie i w którym miało nie być tajemnic, dziewczynka odkryje bolesną prawdę.
Pierwsze wrażenie bywa złudne. Po kilku minutach otwierających "Cichą dziewczynę", nominowany do Oscara za film nieanglojęzyczny debiut Irlandczyka Colma Bairéada, czułem, że szczerze znienawidzę ten film. Po zakończonym sensie ocierałem łzy i zastanawiałem się, jak wysoko umieszczę go na swojej prywatnej liście najlepszych produkcji 2023 roku.
Czytaj więcej