Amber Heard opuściła USA. Gdzie przebywa?
Kilka tygodni temu Amber Heard przegrała "proces dekady". W związku musi zapłacić Johnny'emu Deppowi 10,35 mln dolarów. Niedawno media rozpisywały się o jej kłopotach finansowych. Teraz aktorkę przyłapano na zagranicznych wakacjach i w internecie zagrzmiało!
W ciągu ostatnich kilku tygodni Amber Heard oraz jej były mąż Johnny Depp byli na językach całego świata. Wszystko przez głośną batalię sądową nazywaną "procesem dekady". Depp pozwał swoją ex o zniesławienie, a sąd przyznał mu rację. Z powodu przegranej Amber ma wypłacić aktorowi 10 mln dolarów odszkodowania.
W Internecie szybko pojawiły się plotki o tym, że kobieta nie dysponuje taką kwotą. Nawet Elaine Charlson Bredehoft - adwokatka, która reprezentowała ją w sądzie, przyznała, że jej klientka "nie jest w stanie" zapłacić byłemu mężowi takiej kwoty. Heard niedawno postanowiła sprzedać swój dom w Los Angeles. Przyłapano ją również na zakupach w tanich sieciówkach. To tylko podsyciło pogłoski o jej bankructwie. Sama aktorka nie skomentowała swojej sytuacji finansowej.
Po przegranym procesie Amber wydała specjalne oświadczenie i zniknęła z mediów społecznościowych. Nie publikowała nic na swoim Instagramie. Zapowiedziała, że skupi się teraz na byciu "mamą na pełen etat". Obecnie aktorka mieszka w Yucca Valley na kalifornijskiej pustyni Mojav.
Wiele osób stwierdziło, że Heard robi co może, aby uzbierać wystarczającą ilość pieniędzy na spłatę byłego męża.
Teraz na kobietę spadła fala krytyki. Wszystko dlatego, że najwidoczniej gwiazda "Aquamana" zafundowała sobie zagraniczne wakacje. Jeden z internautów zauważył ją w Izraelu, gdzie razem z przyjaciółmi spędzała czas w restauracji, sfotografowano ją także z wózkiem i w sklepie. W sieci nie brakło ironicznych uwag o potencjalnym bankructwie aktorki. Jednak wiele osób wyraziło współczucie dla kobiety i przyznało, że wygląda na przygnębioną i zmęczoną.