Oscary 2022: Nicole Kidman walczy o statuetkę! Co o niej wiemy?
Nicole Kidman w świecie filmu funkcjonuje od dawna. Na swoim koncie ma wiele wybitnych ról i prestiżowych nagród. Teraz jej nazwisko pojawiło się na liście kandydatów do Oscara. Co wiemy o aktorce?
Nicole Kidman urodziła się 20 czerwca 1967 roku w Honolulu. Kiedy miała cztery lata, przeprowadziła się z rodziną do Australii. Kilka lat później odkryła w sobie powołanie i zdobyła pierwsze aktorskie szlify, występując w teatrze ulicznym w Syndey.
W latach 80. jej kariera ruszyła z kopyta. W 1984 roku zagrała w kultowym filmie "Bandyci kontra BMX", a rok później pojawiła się w serialu "A Country Practice". W 2002 roku została nagrodzona "Złotym Satelitą" za występ w "Moulin Rouge!".
Nicole Kidman należy do grona najsłynniejszych i najbardziej cenionych aktorek w Hollywood. Przez lata gwiazda stworzyła na ekranie szereg pamiętnych kreacji, za które została uhonorowana najbardziej prestiżowymi nagrodami. Aktorka otrzymała Oscara za pierwszoplanową rolę w głośnym dramacie "Godziny", poza tym cztery Złote Globy, nagrodę BAFTA oraz Srebrnego Niedźwiedzia, którym wyróżniono ją na festiwalu filmowym Berlinale.
Okazuje się, że Kidman, która mimo ukończonych 53 lat wciąż może poszczycić się nienaganną figurą, w przeszłości zmagała się z kompleksami właśnie na punkcie swojego wyglądu. Powodem takiego stanu rzeczy był mocno wyróżniający ją na tle rówieśników wzrost.
"Już jako nastolatka byłam bardzo wysoka - mając 13 lat, mierzyłam 177 cm. Brakowało mi pewności siebie, miałam wiele obaw w związku z tym, jak wyglądam" - wyznała gwiazda w rozmowie z brytyjskim magazynem "Glamour".
W dodatku Nicole Kidman długo przekonywała, że jej młody wygląd i idealnie gładka skóra twarzy jest zasługą jogi i zdrowej żywności. Nikt nie miał jednak wątpliwości, że wieczną młodość 45-letnia australijska aktorka zawdzięcza medycynie estetycznej.
Dopiero w 2011 roku okrzyknięta królową botoksu gwiazda przyznała się do korzystania z zabiegów. Dziś ma odwagę głośno mówić, że straciła przez to mimikę twarzy, tak ważną w jej zawodzie. W końcu postanowiła zrezygnować z zastrzyków i pozwolić na to, żeby czas zrobił swoje.
Choć na swoim koncie ma wiele wybitnych ról, niedawno w mediach pojawiły się doniesienia o tym, że aktorka jest dziś dyskryminowana w branży ze względu na swój wiek. Wszystko zaczęło się, kiedy skończyła 40 lat.
Nicole Kidman ujawniła, że była dyskryminowana w Hollywood z powodu wieku. Przełomowym momentem okazały się jej 40. urodziny. To wówczas, jak twierdzi 54-letnia dziś aktorka, stała się dla producentów "niewidzialna".
"Byłam niesamowicie sfrustrowana faktem, że nagle branża mówi mi: 'Cóż, to by było na tyle. Okres, w którym miałaś coś do zaoferowania, właśnie się skończył'" - stwierdziła gorzko gwiazda.
Rozmawiając z "YOU Magazine", Kidman przyznała, iż w pewnym momencie dostrzegła, że interesujące propozycje zawodowe pojawiają się coraz rzadziej. O zahamowanie swojej błyskotliwej kariery gwiazda oskarża panujący w Fabryce Snów ageizm, czyli dyskryminację ze względu na wiek.
Nicole Kidman została nominowana do Oscara w kategorii "najlepsza aktorka pierwszoplanowa" za rolę w "Being the Ricardos". Film opowiada historię burzliwego związku Lucille Ball i jej męża, Desiego Arnaza. Para pobrała się w 1940 roku. Jedenaście lat później stworzyli legendarny sitcom "Kocham Lucy", w którym wcielili się w role pary: Lucy i Ricky'ego Ricardo.
Ich życie prywatne różniło się jednak diametralnie od serialowej sielanki. Ball dwukrotnie składała pozew o rozwód. Pierwszy raz w 1944, a później w 1960 roku. Twierdziła że jej małżeństwo było koszmarem. Kidman przyznała, że musiała poświęcić dużo czasu, by opanować sposób mówienia Lucille Ball.
"Spędziłam niewiarygodnie dużo czasu przy tworzeniu postaci Lucille Ball, gdyż miała ona specyficzny sposób mówienia. (...) Ta rola znajduje się daleko poza moją strefą komfortu. Czuję się tak, jak gdybym spadała" - powiedziała Kidman.
Zobacz też:
Oscary 2022: Jane Campion walczy o trzy statuetki