Reklama

Gdynia 2023: "Kos" Pawła Maślony z Nagrodą Dziennikarzy

"Kos" w reżyserii Pawła Maślony otrzymał Nagrodę Dziennikarzy na Festiwalu Polskich Fabularnych w Gdyni.

"Kos" w reżyserii Pawła Maślony otrzymał Nagrodę Dziennikarzy na Festiwalu Polskich Fabularnych w Gdyni.
Robert Więckiewicz w filmie "Kos" wcielił się w postać ścigającego Tadeusza Kościuszkę rotmistrza Dunina /Łukasz Bąk /materiały prasowe

Dziennikarze akredytowani przy Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni tradycyjnie dzień przed zakończeniem imprezy wybrali najlepszy film z konkursowej stawki.

"Kos" Pawła Maślony otrzymał aż 21 głosów i zdecydowanie pokonał dwie inne produkcje: "Chłopów" w reżyserii DK i Hugh Welchmanów oraz debiut Grzegorza Dębowskiego "Tyle co nic" (obydwa filmy otrzymały po 10 głosów).

Reklama

"Kos": O czym opowiada film?

Akcja filmu "Kos" rozgrywa się w 1794 roku, kiedy do Polski wraca generał Tadeusz "Kos" Kościuszko (Jacek Braciak), który planuje wzniecić powstanie przeciwko Rosjanom, mobilizując do tego polską szlachtę i chłopów. Towarzyszy mu wierny przyjaciel i były niewolnik, Domingo (Jason Mitchell). Tropem Kościuszki wraz z listem gończym podąża bezlitosny rosyjski rotmistrz, Dunin (Robert Więckiewicz), który za wszelką cenę chce schwytać generała, zanim ten wywoła narodową rebelię.

W tym samym czasie młody chłop, Ignac (Bartosz Bielenia), szlachecki bękart, marzy o nadaniu herbu i majątku przez swojego nieprawego rodzica, Duchnowskiego (Andrzej Seweryn), który tuż przed śmiercią uwzględnia go w testamencie. Gdy ojciec umiera, chłopak musi uciekać przed swoim przyrodnim bratem, Stanisławem (Piotr Pacek), który nie chce dopuścić do realizacji ojcowskiej woli. Ignac kradnie testament i ma tylko dwa dni, aby stawić się z nim przed sądem i udowodnić swój tytuł szlachecki.

W trakcie ucieczki Ignac spotyka na swojej drodze Domingo, a między mężczyznami tworzy się silna więź porozumienia, mimo że obaj nie znają nawzajem swojego języka. Razem trafiają do dworku Pułkownikowej (Agnieszka Grochowska), gdzie Kościuszko ukrywa się, czekając na negocjacje z magnatami. Kos jest nieufny wobec Ignaca i trzyma go w areszcie, jednak w decydującym momencie to właśnie w rękach niepozornego szlacheckiego bękarta będą leżały losy powstania. Gdy nadejdzie chwila próby, Ignac będzie musiał wybrać - czy dalej podążać za swoim herbowym marzeniem i dziedzictwem ojca, czy też przyłączyć się do "Kosa" Kościuszki i walczyć z nim o najwyższą stawkę.

O historii w seksowny i odważny sposób

- "Kos" to rasowa, tłusta i niegrzeczna wariacja historyczna, osadzona tuż przed insurekcją kościuszkowską. Wariacja, która jest opowiedziana uniwersalnym językiem z kodem kulturowym nie tylko zapisanym w polskim DNA, ale również płynącym w krwiobiegu całego zachodniego kina - pisał w recenzji dla Interii Łukasz Adamski.

- "Kos" dowodzi, że o polskiej historii można opowiadać w sposób seksowny, odważny i wyrazisty, co zapowiadał już zeszłoroczny "Filip" Michała Kwiecińskiego. Na dodatek po raz kolejny widać, że nominowany do Oscara duet producentów Hickinbotham/Bodzak ma oko do wyłapywania świetnych scenariuszy. Debiutujący Zieliński napisał doskonale skrojony tekst, który w ręce wziął jeden z najbardziej utalentowanych reżyserów polskiego kina. Taka mieszanka musiała dać nam coś wyjątkowego, odważnego i bezczelnego. Prawdziwa insurekcja stylu - zachwycał się recenzent Interii.

-  Mamy w Polsce tradycję kina historycznego w formie szkolnego bryku. Ma być przede wszystkim rzetelne i pokazać w dobrym świetle narodowych bohaterów. U nas też jest narodowy bohater i też pokazujemy go w dobrym świetle, ale przyświecały nam inne cele. Założenie było takie, że to historia ma służyć naszemu filmowi, a nie nasz film historii - mówił w rozmowie z Interią Paweł Maślona.

Laureatów 48. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni poznamy w sobotę, 23 września, podczas uroczystej gali w Teatrze Muzycznym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kos (film) | Gdynia 2023
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy