Natalie Portman w odważnych słowach o podwójnych standardach w Cannes
Natalie Portman pojawiła się na festiwalu filmowym w Cannes, promując film, w którym wystąpiła u boku Julianne Moore "May December". Podczas konferencji prasowej aktorka odważnie wyraziła swoje zdanie na temat podwójnych standardów, które panują podczas wydarzenia.
Natalie Portman ma polskie korzenie. Jej rodzice są Żydami - mama ma korzenie austriacko - rosyjskie, a tata polskie - jego dziadek pochodził spod Rzeszowa. Jako aktorka debiutowała w wieku 13 lat w kultowym już filmie "Leon zawodowiec" z 1994 roku. Pięć lat później zagrała żonę Anakina Skywalkera w kultowej sadze "Gwiezdne wojny" oraz w filmie "Wszędzie, byle nie tu", za rolę w którym dostała nominację do Złotego Globu.
Choć drzwi do kariery stały przed nią otworem, 18-letnia wówczas Portman ku zaskoczeniu wszystkich ogłosiła, że zamierza się kupić na nauce. Na Harvardzie zdobyła dyplom z psychologii, który - jak często podkreśla - pomaga jej lepiej zrozumieć skomplikowane bohaterki. Studiowanie psychologii się opłaciło. Za rolę owładniętej obsesją baletnicy w "Czarnym łabędziu" Portman zdobyła Oscara.
Z jeszcze większym zaangażowaniem walczy o prawa kobiet. Aktorka wspiera inicjatywy społeczne, które mają przeciwdziałać ubóstwu, np. system mikropożyczek dla kobiet, które zakładają małe firmy w krajach rozwijających się czy edukację dziewcząt. Wsparła także ruch i akcję #meteo i akcję Time’s Up, która ma na celu przeciwdziałanie molestowaniu i pomoc jego ofiarom. W 2020 Portman wraz z grupą przyjaciółek, m.in. Evą Longorią i Jenifer Garnier, zainwestowała w drużynę kobiecej piłki nożnej, która w ubiegłym roku zadebiutowała w National Women’s Soccer.
Natalie Portman zawitała na Lazurowe Wybrzeże z okazji festiwalu filmowego w Cannes. Wraz z Julianne Moore promuje najnowszy film, w którym wystąpiła: "May December". Podczas konferencji prasowej zahaczyła o kwestię podwójnych standardów w Cannes.
"Spójrzmy, że kobiety są traktowane tutaj zupełnie niż mężczyźni... Narzuca się nam, jak mamy wyglądać, jak się zachowywać" - powiedziała aktorka.
Portman prawdopodobnie miała na myśli niepisaną zasadę, obowiązującą na festiwalu, według której kobiety powinny nosić szpilki na czerwonym dywanie.
"Tak wiele się od nas oczekuje. Wpływa to na nasze zachowanie, niezależnie od tego, czy je akceptujemy, czy odrzucamy. Jako kobieta jesteś definiowana przez struktury społeczne, które są na ciebie nakładane" - kontynuowała.
W tym roku tę zasadę złamała m.in. Jennifer Lawrence, która na czerwonym dywanie pojawiła się w... klapkach.
Czytaj więcej: Cannes 2023: Cate Blanchett wsparła protestujące Iranki
