Reklama

Wanda Sykes staje w obronie Chrisa Rocka. "To było obrzydliwe"

O incydencie z udziałem Willa Smitha i spoliczkowanego przez niego Chrisa Rocka mówi dziś cały świat. Głos w tej sprawie zabrało jak dotąd wiele znanych postaci show-biznesu, a spora ich część potępiła zachowanie aktora. Swoją opinią podzieliła się teraz jedna z gospodyń oscarowej gali, Wanda Sykes. Komiczka przyznała, że jest oburzona bierną reakcją organizatorów ceremonii, którzy nie wyrzucili sprawcy całego zajścia.

Policzek, który Will Smith wymierzył na scenie prezenterowi oscarowej gali, wciąż budzi ogromne kontrowersje. Niektórzy natychmiast wzięli w obronę aktora chwaląc go za to, że rycersko bronił żony, z której chwilę wcześniej zażartował Chris Rock. Spora grupa komentatorów, do której zalicza się choćby Piers Morgan, zdaje się bagatelizować całe zajście twierdząc, że uderzenie kogoś w twarz nie kwalifikuje się jako przemoc. A jednak coraz więcej osób publicznie potępia agresywne zachowanie Smitha, podkreślając przy tym bierność organizatorów ceremonii, którzy pozwolili mu uczestniczyć w dalszej części imprezy. Do grona oburzonych należy Wanda Sykes, która wraz z Amy Schumer i Reginą Hall pełniła funkcję gospodyni tegorocznej gali wręczenia Oscarów.

Reklama

Wanda Sykes: Opowiada o incydencie ze swojej perspektywy

Goszcząc w programie "The Ellen DeGeneres Show" komiczka opowiedziała o tym, jak zdarzenie to wyglądało z jej perspektywy. "Regina i ja właśnie zapowiedziałyśmy Chrisa. Miałam się przebrać, więc pobiegłam szybko do swojej przyczepy, gdyż bardzo chciałam zdążyć zobaczyć jego występ. To się stało, gdy akurat wyszłam z przyczepy. Dotarłam za kulisy i zobaczyłam na ekranie Willa Smitha schodzącego ze sceny, gdy było już po wszystkim. Ludzie wokół szeptali mając przerażone miny, a ja nie wiedziałam, co się dzieje. Potem ktoś pokazał mi nagranie" - relacjonowała Sykes.

Jak podkreśliła komiczka, incydent ten wywołał u niej szok i wściekłość. "Poczułam się okropnie. To było obrzydliwe. Nadal jestem przerażona. Kiedy zobaczyłam, że pozwolili mu zostać, a potem osobiście odebrać nagrodę, pomyślałam, że to doprawdy bardzo zły komunikat. Jeśli kogoś atakujesz, powinieneś zostać natychmiast wyprowadzony z budynku. Koniec kropka. To, że pozwolili mu tam być i bawić się z innymi, było po prostu ohydne. Gdy ogłoszono, że Smith został laureatem, chciałam wbiec na scenę i powiedzieć: ‘Niestety Will nie mógł być tu dziś razem z nami’" - zaznaczyła Sykes. I dodała, że oczekuje od Smitha przeprosin. "Byłyśmy gospodyniami. Tego wieczoru to był nasz dom, do którego was zaprosiłyśmy i dołożyłyśmy wszelkich starań, by wszyscy dobrze się bawili. I nikt nas nie przeprosił za to, co się wydarzyło. A naprawdę ciężko pracowałyśmy, by posklejać ten program" - stwierdziła.

Sykes ujawniła przy okazji, że przeprosiny otrzymała od Chrisa Rocka - osoby, która jej zdaniem najmniej zawiniła. "Gdy tylko do niego podeszłam, powiedział: 'Bardzo cię przepraszam'. Zapytałam, za co właściwie mnie przeprasza, a on odparł: 'To miała być wasza noc - twoja, Amy i Reginy. Wykonałyście wspaniałą pracę. Tak mi przykro, że teraz wszyscy będą mówić tylko o tej sytuacji'. Taki właśnie jest Chris. Nie zasłużył na to, co go spotkało" - wyznała gospodyni oscarowej gali.

Amerykańska Akademia Filmowa opublikowała tymczasem oświadczenie, w którym poinformowała, że wszczyna przeciwko Smithowi postępowanie dyscyplinarne. Jak podkreślili przedstawiciele instytucji, tuż po ataku na Chrisa Rocka w istocie poproszono Smitha o opuszczenie ceremonii. Gwiazdor jednak odmówił. "Zdajemy sobie sprawę, że mogliśmy lepiej poradzić sobie z tą sytuacją" - przyznali.

Zobacz również:

Jada Pinkett Smith przerwała milczenie

Oscary 2022: Richard Williams nie pochwala zachowania Willa Smitha

Oscary 2022: Will Smith uderzył Chrisa Rocka. "Jest chory psychicznie"

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Oscary 2022 | Chris Rock
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy