Mirka to sześćdziesięcioletnia położna. Jest świetna w swoim fachu, a jeszcze lepsza w ukrywaniu swoich potrzeb i uczuć. W domu też skupia się na innych - mężu i dorosłym synu. Czasem wymyka się na dach swojego bloku, żeby zapalić papierosa. To jedyna rzecz, jaką robi tylko dla siebie, aż do dnia, w którym napada na bank uzbrojona w niewielki nóż kuchenny. Czy wydarzenie to pozwoli, by Mirka spojrzała na swoje życie z innej perspektywy?
Jaki napad, jaki bank? Jeżeli już, to drapanie o podłogę, drapanie zdartymi paznokciami, a tam, pod spodem, nie ma żadnego skarbca, są tylko deski, panele, nie ma nic. Nic wartościowego. Czy "nic" może być wartością? Tak, jeżeli jest wszystkim, jeśli "nic" to już bardzo wiele. Dla jednych nic, dla innych - wszystko. Właśnie o tej grupie opowiada Anna Jadowska w nowym filmie "Kobieta na dachu",...
Czytaj więcej