Co pewien czas, przy okazji kolejnych plotek o włączeniu rywalizacji w którąś z gier komputerowych do programu olimpiady, powraca gorąca dyskusja: czy gamera można uznać za prawdziwego sportowca. No bo jak to? Porównywać kogoś, kto całymi dniami jedynie "klika w komputer", do osób, które wylewają codziennie na bieżni czy boisku siódme poty? Wydaje się, że co najmniej nie wypada. A gdyby tak z...
Czytaj więcej