Psychologiczny portret Budnego - esbeka, który przez dwadzieścia lat inwigilował Karola Wojtyłę. Między mężczyzną a nieświadomym jego istnienia biskupem (nigdy nie stanęli ze sobą twarzą w twarz) rodzi się szczególna więź: jednostronna, obsesyjna i patologiczna.
Myślę "kino o papieżu" i w głowie zaraz pojawia się dylogia "Karola" z Piotrem Adamczykiem - czyli laurka dla Jana Pawła II. Zaznaczmy od razu, nie ma nic złego w tworzeniu filmów chwalących pontyfikat i osobę Karola Wojtyły. Byłoby jednak dobrze, gdyby jedyną wartością dzieła nie okazywał się jego protagonista, a opowieść o nim wykorzystywałaby ciekawe zabiegi formalne i posiadała zajmującą...
Czytaj więcej