Ari Aster nie uznaje kompromisów. "Dziedzictwo. Hereditary" i "Midsommar" wyniosły go na piedestał twórców współczesnego horroru, a "Bo się boi" udowodniło, że uwielbia ryzyko. W jego najnowszym filmie, "Eddington" western miesza się z czarną komedią. Efekt? Film odważny, ale nierówny, prowokacyjny i zarazem męczący.
Czytaj więcej