Dwie siostry wyruszają z Warszawy pod Charków po ciężko rannego ojca. Kobiety ledwo się znają, od lat nie miały kontaktu. Widzą zniszczoną Ukrainę, zbombardowane bloki, spalone czołgi. Ojca znajdują w szpitalu. Kiedy rano wracają przez spalony Charków, zabłąkane pociski uderzają w samochód. Film pokazuje nowe dramatyczne braterstwo Polaków i Ukraińców.
"Dwie siostry" Łukasza Karwowskiego to jeden z kilku filmów z konkursu głównego tegorocznego festiwalu w Gdyni, które opowiadają o wojnie w Ukrainie i jej konsekwencjach. Zdjęcia kręcone były na żywo, w pierwszych miesiącach inwazji Rosji. I tę prawdę zapisu czuje się w kadrach operatora, Romualda Lewandowskiego. Nic nie jest udawane: zrujnowane domy, wysadzone mosty, opuszczone lub zniszczone...
Czytaj więcej