Zostań w domu? Filmy dla młodszych i starszych
W bogatej bibliotece serwisu HBO GO znajdują się niedawne hity kinowe oraz nieco starsze produkcje, które zawsze warto sobie przypomnieć. Bez problemu można znaleźć filmy, przy których będzie bawić się cała rodzina. Dla przeciwwagi można także obejrzeć coś ukazującego bliskie relacje w krzywym zwierciadle. W trudnych chwilach, które większość z nas spędza w domu, łatwo trafić również na film, który podniesie na duchu.
"Spider-Man: Uniwersum"
Jaki jest najlepszy film superbohaterski w historii? "Mroczny Rycerz" z wybitną kreacją Heatha Ledgera? "Avengers: Wojna bez granic" z finałem pozostawiającym widzów w szoku? A może niedawny "Joker", wyróżniony Złotym Lwem w Wenecji i dwoma Oscarami? Zwycięzca może być tylko jeden i jest nim... "Spider-Man: Uniwersum". Nagrodzony Oscarem dla najlepszej animacji film skupia się na perypetiach pochodzących z alternatywnych rzeczywistości kilku wcieleń Człowieka-Pająka. Najstarsi docenią wybitną stronę plastyczną, żywcem wyjętą z kart komiksu. Najmłodsi zachwycą się kolejną wariacją opowieści o "wielkiej sile i wielkiej odpowiedzialności". Plus Spider-Szynka. Wszyscy kochają Spider-Szynkę.
"LEGO. Przygoda"
Sceptycy obawiali się dwugodzinnej reklamy klocków LEGO, tymczasem otrzymaliśmy jedną z najoryginalniejszych animacji ostatnich lat. "LEGO. Przygoda" skupia się na przygodach Emmeta, niezbyt rozgarniętego ludzika Lego, który wraz z grupą niecodziennych towarzyszy musi stawić czoło knowaniom złego Lorda Biznesa. Film obfituje w absurdalny humor i liczne odniesienia do popkultury - wystarczy wspomnieć tylko rysowanego najgrubszą możliwą kreską Batmana lub niespodziewany ratunek ze strony bohaterów pewnej gwiezdnej sagi. Przy okazji całość jest pochwałą kreatywności i wyobraźni. Film, który bawi niezależnie od wieku.
"Kacze opowieści: Łuu-u!"
Urodzeni pod koniec lat osiemdziesiątych na pewno pamiętają soboty z Disneyem, podczas których najmłodszych raczono kreskówkami z bohaterami studia. Wśród nich były między innymi "Kacze opowieści", w których Sknerus McKwacz i siostrzeńcy Kaczora Donalda podróżowali po świecie w poszukiwaniu skarbów. "Kacze opowieści: Łuu-u" to film składający się z pierwszych odcinków zupełnie nowej serii o mieszkańcach Kaczogrodu. Kreska nieco inna, humor bardziej bezczelny, ale w duchu to te same "Kacze opowieści", które oglądaliśmy jako najmłodsi. Serial bawi dzieci, ale często mruga także do starszych widzów, zadając pytania, na które w oryginale nigdy nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Na przykład: kim jest i co stało się z siostrą Kaczora Donalda?
"Green Book"
Czy "Green Book" zasługiwał na Oscara dla najlepszego filmu 2018 roku? Patrząc na konkurencję w postaci "Romy" i "Faworyty", można wątpić. Nie oznacza to jednak, że dzieło Petera Farrelly'ego jest nieudane. To kawał dobrego kina napędzanego szczerym sercem i kapitalną dynamiką między dwoma bohaterami - afroamerykańskim muzykiem Donem Shirleyem (nagrodzony Oscarem Mahershala Ali) i jego kierowcą Tonym Lipem (Viggo Mortensen), którzy wspólnie przemierzają południe Stanów Zjednoczonych w niespokojnych latach sześćdziesiątych XX wieku. Zgodnie z założeniami kina drogi obaj zmienią nieco swoje poglądy podczas wspólnej podróży. Rezultatem jest kilka wzruszeń, sporo śmiechu oraz życiowa rola Mortensena, który ze sceny jedzenia pizzy robi małe arcydzieło.
"Buntownik z wyboru"
W 1994 roku dwójka przyjaciół i szerzej nieznanych aktorów, Ben Affleck i Matt Damon, ukończyła scenariusz o młodym bezrobotnym geniuszu, który boi się wykorzystać swoje zdolności i zmienić cokolwiek w swoim życiu. W marcu 1998 roku obaj otrzymali za swoją pracę Oscara. "Buntownik z wyboru" ujmuje młodzieńczą szczerością i empatią wobec problemów swoich bohaterów. Oscara otrzymał także Robin Williams, który wcielił się w terapeutę głównego bohatera. Według wielu jest to najlepsza rola w karierze zmarłego w 2014 roku aktora.
"Toy Story 4"
Wydawało się, że historia grupy zabawek pod wodzą kowboja Chudego i astronauty Buzza została zakończona. Magicy ze studia Pixar postanowili jednak dopowiedzieć ich dalsze losy. Na szczęście czwarta część "Toy Story" nie okazała się bezczelnym odcinaniem kuponów. To ciepła opowieść o zmianach, chęci bycia potrzebnym i poszukiwaniu swego miejsca w świecie. Starą gwardię uzupełniają zupełnie nowe charaktery, między innymi neurotyczny Sztuciek oraz nieobliczalny duet: Bunio i Kwaku.
"Mała miss"
Rodzina Hooverów to zbiór osobowości. Richard, pan domu, próbuje bez powodzenia sprzedać przepis na sukces. Jego ojciec Edwin został niedawno wyrzucony z domu opieki za narkomanię i seksoholizm. Przepracowana pani domu Sheryl musi opiekować się swoim bratem Frankiem, specjalistą od twórczości Prousta, który niedawno próbował popełnić samobójstwo. Dwayne, jej syn z pierwszego małżeństwa, złożył śluby milczenia, dopóki nie zostanie pilotem myśliwca. Cała piątka rzuca wszystko, gdy kilkuletnia Olive dostaje się do finału stanowego konkursu małej miss. By spełnić jej marzenie, Hooverowie ruszają w liczącą ponad 800 mil trasę. "Mała miss" to słodko-gorzki obraz dysfunkcyjnej rodziny. Film otrzymał dwa Oscary - za scenariusz oryginalny oraz drugoplanową rolę Alana Arkina, a scena striptizu w konkursie piękności przeszła do historii kina.
"To już jest koniec"
Seth Rogen, Danny McBride, Jonah Hill i pozostali aktorzy z kumpelskiej ekipy odkrytej przez Judda Apatowa w 2013 roku zagrali przerysowane wersje swoich medialnych wizerunków, które spotykają się na imprezie z piekła rodem. Gdy dochodzi do końca świata, grupa celebrytów stara się przeżyć w domu Jamesa Franco. Na wierzch szybko wychodzą dawne niesnaski i skrywane żale. Wszystko doprawione żartami niejednokrotnie przekraczającymi granicę dobrego smaku oraz najwspanialszym wykorzystaniem piosenki "I Will Always Love You" w historii kina. Chociaż świat wokół płonie, ostatecznie kumple są zawsze najważniejsi.
"Ed Wood"
Edward J. Wood Jr. uchodzi za najgorszego reżysera w historii kina. Opowiadając o jego twórczości, Tim Burton postanowił skupić się na innych aspektach niż wątpliwy poziom dzieł twórcy "Planu 9 z kosmosu". "Ed Wood" to film o miłości do kina i pasji tworzenia, świetnie oddanej przez wcielającego się w reżysera Johnny'ego Deppa (jeszcze nieskalanego manierą Jacka Sparrowa). To także opowieść o szczerej przyjaźni filmowca z Belą Lugosim (nagrodzony Oscarem Martin Landau), sławnym odtwórcą roli Draculi, oraz szeregiem osobowości, z którymi wspólnie kręcił kolejne koszmarki. Po seansie "Eda Wooda" aż chce się je nadrobić.
"Między nami bliźniętami"
W 2005 roku Kristen Wiig i Bill Hader zadebiutowali w kultowym programie satyrycznym "Saturday Night Live". Dzięki absurdalnemu poczuciu humoru i pomysłowym parodiom celebrytów szybko stali się twarzami "skeczowiska?. Zrealizowany w 2014 roku niezależny film "Między nami bliźniętami" udowadnia, że oboje sprawdzają się świetnie również w rolach dramatycznych. Wiig i Hader grają rodzeństwo, które w tragicznych okolicznościach odnawia ze sobą kontakt po kilku latach milczenia. Oboje są niezadowoleni ze swojego dotychczasowego życia. Remedium może okazać się odrodzenie zaniedbanej relacji. Jeśli ktoś ma wątpliwości, polecam poszukać scenę, w której główni bohaterowie słuchają piosenki "Nothing's Gonna Stop Us Now". Natomiast w razie niedosytu Hadera, na platformie dostępny jest także genialny, współtworzony przez komika serial "Barry", który przyniósł mu dwie statuetki Emmy.