"Zielona granica": Specjalne oświadczenie Komisji Oscarowej
Podczas sobotniej Gali Zamknięcia 48. FPFF w Gdyni kilku z artystów odbierających nagrody wsparło słowami polską reżyserkę.
Przed ogłoszeniem tytułu polskiego filmu nominowanego do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej, Ewa Puszczyńska skomentowała krytyczne opinie na temat Agnieszki Holland.
"Do niedawna niewyobrażalne było to, żeby minister, premier i prezydent dużego państwa w środku Europy, zamiast ważnymi dla kraju sprawami, zajmowali się recenzowaniem filmu, używając przy tym niewybrednych określeń (...). W imieniu wszystkich twórców nie zgadzamy się, aby politycy ograniczali i wykorzystywali naszą twórczą wolność" - przytacza wypowiedź Puszczyńkiej Krzysztof Spór na blogu "Spór w kinie".
Podczas sobotniej Gali Zamknięcia 48. FPFF w Gdyni kilku z artystów odbierających nagrody wsparło słowami polską reżyserkę.
"Parę dni temu też byłem na filmie Agnieszki Holland, "Zielona granica", który również opowiada o ludziach pomagającym innym. To był zresztą dziwny moment. Podjechałem do galerii, gdzie była premiera, wszedłem do sali i bardzo się zdziwiłem, bo tam byli... ludzie". "Mój bohater w filmie 'Kos' mówi taki straszny tekst 'Polacy zawsze przegrywają'. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej i za parę tygodni wygramy" - mówił ze sceny Robert Więckiewicz.
Odbierając nagrodę za reżyserię filmu "Doppelgänger. Sobowtór" stwierdził, że reżyser nigdy nie jest sam. "Reżyser nigdy nie jest sam i pani Agnieszko, mam nadzieję, że pani wie, że również nie jest sama" - powiedział z kolei Jan Holoubek, zwracając się do Agnieszki Holland.
"Zielona granica" uświadamia nam, że dyskusja o wyborach moralnych nie jest domeną akademickich sal, lecz dzieje się tu i teraz, we współczesnej Polsce.
Film jest fikcją, ale jego scenariusz powstał na bazie prawdziwych wydarzeń, które dzieją się tuż obok nas. Przygotowania do filmu objęły setki godzin analizy dokumentów, wywiady z uchodźcami, strażnikami granicznymi, mieszkańcami pogranicza, aktywistami i ekspertami.
Przejmująco aktualna "Zielona granica" to kino na istotny i angażujący temat, które otwiera oczy, trafia prosto w serce i nikogo nie pozostawia obojętnym. "Zielona granica" jest przede wszystkim opowieścią o ludziach. O ludziach stawianych przed sytuacjami granicznymi. Jest filmem o odwadze, o strachu i bohaterstwie, o krzywdzie i nadziei.
Zobacz też:
"Chłopi" polskim kandydatem do Oscara!
48. FPFF w Gdyni: Nie samym "Kosem" polskie kino żyje [relacja]