Zapasy w Hollywood
Organizacja World Wrestling Entertainment utworzyła w Los Angeles specjalny oddział, który ma się zajmować poszukiwaniem propozycji ról telewizyjnych i filmowych dla czołowych zapaśników zrzeszonych w stowarzyszeniu. Po sukcesach Dwayne'a "The Rock" Johnsona, gwiazdora filmów "Mumia powraca" i "Król Skorpion" przedstawiciele WWE mają nadzieję, iż kolejni wrestlerzy podbiją filmowy rynek.
Zdaniem władz stowarzyszenia filmy, w których będą pojawiać się czołowi zapaśnicy reprezentowani przez World Wrestling Entertainmen, nie będą skierowane jedynie do wąskiej grupy odbiorców, lecz podobnie jak w przypadku superprodukcji z udziałem Dwayne'a "The Rock" Johnsona, zainteresują wszystkich.
Szczególna szansa otwiera się przed wrestlerami zamierzającymi podbić rynek telewizyjny. Według najnowszych rankingów najbardziej znaczącą grupą widzów telewizyjnych w Stanach Zjednoczonych są młodzi mężczyźni, zazwyczaj pasjonujący się zapasami.
Szefem oddziału WWE w Los Angeles został Joel Simon, współproducent takich przebojów, jak "Wygrać ze śmiercią", "Bardzo Dziki Zachód" i "X-MEN".
"Zapaśnicy zrzeszeni w World Wrestling Entertainmen to niewykorzystane dotychczas przez Hollywood pokłady złota. Wierzę, że dzięki naszej inicjatywie uda się stworzyć nowy model filmowego bohatera, który zainteresuje młodych widzów, stanowiących najliczniejsza kinową publiczność, od których zależy sukces, bądź klapa filmu" - mówi Joel Simon.
"Moją rolą jest uświadomienie producentom, iż w World Wrestling Entertainmen są gwiazdorzy mogący zapewnić filmowi, w którym zagrają, ogromne zainteresowanie na całym świecie i pokaźne wpływy" - dodaje Joel Simon.
Dwayne "The Rock" Johnson ma w najbliższych planach występ w co najmniej trzech produkcjach. Pierwsza to obraz "Helldorado" - opowieść o łowcy nagród, który rusza w pościg za pewnym zbiegiem poprzez bezdroża amazońskiej dżungli. Druga to film opowiadający o królu Kamehamehu I, legendarnym hawajskim władcy, trzecia - obraz powstający w oparciu o popularną grę "Spy Hunter" firmy Midway Games.
W jednym z ostatnio udzielonych wywiadów potężny zapaśnik i aktor zaprzeczył doniesieniom, iż przemysł filmowy chce wymóc na nim rezygnację z wrestlingu. Dwayne "The Rock" Johnson ma zamiar kontynuować obie kariery "tak długo, jak to tylko możliwe".
"Nigdy nie zwrócono się do mnie z propozycją, bym rzucił zapasy i poświęcił się jedynie karierze filmowej" - wyjaśnił gwiazdor "Króla Skorpiona".
"Oczywiście, nie raz z z szefami hollywoodzkich studiów dyskutowaliśmy na temat moich dwóch zawodów, jednak nigdy nie kazano mi rozważyć decyzji o rezygnacji z wrestlingu! Wszyscy znają moją pasję do tego sportu i wiedzą, jak bardzo kocham, to co robię" - dodał Dwayne "The Rock" Johnson.