Reklama

Wypadek na planie filmu "Rust": George Clooney porównał zdarzenie do tragedii z przeszłości

George Clooney podzielił się własnymi przemyśleniami na temat wypadku na planie westernu "Rust" z udziałem Aleca Baldwina. Aktor wykorzystał tę okazję, by przypomnieć postać swojego przyjaciela Brandona Lee, który niespełna dwie dekady temu zginął w podobnych okolicznościach. Jego zdaniem te dwie dramatyczne historie stanowią niezbity dowód na to, jak wielką ostrożność powinny zachować wszystkie osoby, które na planach zdjęciowych mają styczność z bronią. "Te tragedie są wynikiem szeregu głupich błędów, których można było uniknąć" – skwitował aktor.

George Clooney podzielił się własnymi przemyśleniami na temat wypadku na planie westernu "Rust" z udziałem Aleca Baldwina. Aktor wykorzystał tę okazję, by przypomnieć postać swojego przyjaciela Brandona Lee, który niespełna dwie dekady temu zginął w podobnych okolicznościach. Jego zdaniem te dwie dramatyczne historie stanowią niezbity dowód na to, jak wielką ostrożność powinny zachować wszystkie osoby, które na planach zdjęciowych mają styczność z bronią. "Te tragedie są wynikiem szeregu głupich błędów, których można było uniknąć" – skwitował aktor.
George Clooney /Jeff Spicer/Getty Images for BFI /Getty Images

Wypadek, do jakiego doszło na planie nowego filmu Aleca Baldwina, był tragiczny w skutkach i poruszył nie tylko branżę filmową, ale właściwie cały świat. Przypomnijmy, że aktor podczas kręcenia jednej ze scen przypadkowo zastrzelił operatorkę Halynę Hutchins, nie wiedząc, że pistolet, który trzyma w dłoni, zawiera ostrą amunicję. Po tych wydarzeniach rozgorzała dyskusja na temat zasadności używania w produkcjach filmowych prawdziwej broni. Wiele gwiazd i producentów, w tym Dwayne Johnson, zapewniło, że w przyszłości na planach zdjęciowych korzystać będzie wyłącznie z atrap broni palnej.

Reklama

Tragiczna śmierć Brandona Lee

Do podobnego wypadku doszło w 1993 roku na planie filmu "Kruk". Wskutek odniesionych w wyniku postrzału obrażeń zmarł wówczas syn legendarnego Bruce’a Lee, Brandon. Wrócić wspomnieniami do tej tragedii postanowił teraz George Clooney. Goszcząc w podcaście "WTF with Marc Maron" gwiazdor "Ostrego dyżuru" i "Grawitacji" ujawnił, jak bardzo wstrząsnęła nim śmierć bliskiego przyjaciela. Tragedia ta sprawiła, że odtąd dokładał wszelkich starań, by używając broni na planie zapewnić sobie i innym bezpieczeństwo.

"Na planach filmowych pracuję od jakichś czterdziestu lat. Osobą, która wręcza ci broń i jest za nią odpowiedzialna, jest albo rekwizytor albo płatnerz, koniec kropka. Znałem kiedyś aktora Johna-Erika Hexuma, który przyłożył do głowy broń ze ślepakami, oddał strzał i zmarł wskutek wstrząśnienia mózgu. A potem zaprzyjaźniłem się z Brandonem Lee. Byliśmy naprawdę dobrymi kumplami, regularnie graliśmy razem w piłkę. Mój kuzyn miał być drużbą na jego ślubie. Tydzień przed ceremonią zdarzył się wypadek" - wspomina Clooney. Lee zmarł 31 marca w wyniku ran, jakie odniósł, gdy w czasie kręcenia jednej ze scen kolega z planu strzelił do niego myśląc, że pistolet, który trzyma w dłoni naładowana jest ślepymi nabojami.

"Błędy, których można było uniknąć"

"Od tamtej pory, za każdym razem, gdy na planie dostaję do ręki broń, dokładnie ją oglądam z każdej strony, pokazuję ją osobie, do której mam z niej mierzyć i całej załodze. Kiedy kończę ujęcie, wracam do płatnerza. Robię to ze względu na Brandona. Wszyscy powinni tak postępować" - podkreślił Clooney. I zaznaczył, że wypadki, takie jak ten z udziałem Lee czy Baldwina, są z reguły rezultatem piętrzących się zaniedbań. 

"Te tragedie są wynikiem szeregu głupich błędów, których można było uniknąć. Jestem przekonany, że nikt nie chciał zrobić niczego złego. Co nie zmienia faktu, że powierzenie 24-letniej osobie z niewielkim doświadczeniem tak odpowiedzialnego zadania, było rażącym błędem" - dodał aktor.

Wspomnianą przez Clooneya osobą jest Hannah Gutierrez-Reed, która pracowała na planie filmu "Rust" w charakterze zbrojmistrza. Kobieta upiera się, że nie wiedziała, iż ostra amunicja trafiła do broni użytej przez Baldwina. W opublikowanym niedawno oświadczeniu zapewniła, że w pełni współpracuje z policją. "Jesteśmy przekonani, że to był sabotaż i Hannah jest wrabiana" - stwierdzili z kolei jej prawnicy.

Zobacz również: 

Alec Baldwin: Jak doszło do wypadku na planie "Rust" 

Wypadek na planie filmu "Rust": Pozew przeciwko Baldwinowi już w sądzie

"Rust": Wypadek na planie filmu mógł być wynikiem sabotażu 

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy