Wszyscy patrzyli tylko na niego. Marcin Dorociński na premierze głośnego filmu
W warszawskim kinie Iluzjon odbyła się uroczysta premiera filmu "Minghun". Na czerwonym dywanie pozowały osobistości ze świata kultury, członkowie obsady: Marcin Dorociński, Natalia Bui i Ewelina Starejki, a towarzyszył im reżyser Jan P. Matuszyński oraz ekipa filmu.
"Minghun" według scenariusza Grzegorza Łoszewskiego ("Komornik") w ironiczny sposób konfrontuje nas ze stratą, własnymi przekonaniami i duchowością.
Jurek (poruszająca kreacja Marcina Dorocińskiego) wraz ze swoim teściem Benem (Daxing Zhang) konfrontuje się ze stratą bliskiej osoby i decyduje odprawić chiński rytuał minghun, tzw. zaślubin po śmierci. Bohaterowie ruszają w emocjonalną podróż, której celem jest znalezienie idealnego partnera na wieczność.
Zderzenie odmiennych kultur ma pomóc uświadomić zarówno filmowym postaciom, jak i widzowi, że bez względu na pochodzenie wszyscy przynależymy do jednej człowieczej rodziny. "Minghun" to opowieść o nadziei, miłości i poszukiwaniu sensu życia oraz tego, co nastaje po nim.
"Minghun" tworzy niezwykła, wielokrotnie nagradzana ekipa twórców. Za reżyserię odpowiada Jan P. Matuszyński, laureat licznych nagród filmowych i jeden z najciekawszych europejskich twórców, autor m.in. "Ostatniej rodziny", serialu "Król", czy filmu "Żeby nie było śladów" (Konkurs Główny na 78. MFF w Wenecji).
Producentem filmu jest studio Wonder Films, które tworzą laureaci najważniejszych polskich i światowych nagród filmowych oraz wielkich przebojów kinowych: Klaudiusz Frydrych ("Jack Strong", "Psy 3. W imię zasad", "Sęp"), Krzysztof Rak ("Boże Ciało", "Bogowie", "Sztuka kochania"), oraz Inga Kruk ("Twarz", "W imię").
"Minghun" tylko w kinach od 29 listopada.