Willem Dafoe w "Nosferatu" Roberta Eggersa. Znów będzie wampirem?
Sykuje się trzecia wspólna produkcja Roberta Eggersa i Willema Dafoe. Popularny aktor, który zagrał u tego reżysera w filmach "Lighthouse" i "Wiking", teraz negocjuje warunki występu w remake'u legendarnego horroru "Nosferatu: Symfonia grozy" z 1922 roku.
Remake "Nosferatu: Symfonii grozy" Friedrich Wilhelm Murnaua to projekt, nad którym Robert Eggers pracuje już od kilku lat. Zainspirowany "Draculą" oryginalny film opowiada historię XVIII-wiecznego transylwańskiego wampira hrabiego Orloka, który zagina parol na piękną dziewczynę. U Eggersa w te role wcielą się Bill Skarsgard oraz Lily-Rose Depp.
W obsadzie filmu jest też Nicholas Hoult, dla którego nie będzie to jedyna kreacja w filmie o słynnych krwiopijcach. Aktor występuje też w tytułowej roli w czarnej komedii "Renfield", gdzie wciela się w rolę pracownika hrabiego Draculi granego przez Nicolasa Cage'a.
W jaką postać w nowej wersji "Nosferatu" miałby się wcielić Willem Dafoe, tego na razie nie wiadomo. Jak informuje portal "Variety", aktor nie został jeszcze zaangażowany w filmie Eggersa, prowadzi jeszcze w tej sprawie ostatnie negocjacje.