Will Smith ujawnił, ile schudł do roli w filmie „Wyzwolenie”
Występ w inspirowanym prawdziwymi wydarzeniami thrillerze "Wyzwolenie" miał być dla Willa Smitha powrotem na szczyt po oscarowym skandalu. Choć krytycy nie zachwycili się ani produkcją, ani kreacją gwiazdora, on sam uważa, że praca nad tym filmem wiele w jego życiu zmieniła na lepsze. Aktor zdradził właśnie, że na potrzeby roli schudł 13 kg i znacznie poprawił formę, której spadek odnotował w czasie pandemii. Świat obiegło wówczas słynne już zdjęcie Smitha, na którym był "w najgorszej formie życia".
W maju zeszłego roku Will Smith opublikował w mediach społecznościowych prywatną fotografię w rozpiętej koszuli. Fani natychmiast zwrócili uwagę na wystający brzuch i nieco zaokrągloną sylwetkę umięśnionego niegdyś gwiazdora, a swojemu zdumieniu dali upust w komentarzach. "Będę z wami szczery - jestem teraz w najgorszej formie swojego życia" - napisał bez ogródek Smith.
Laureat Oscara wyjaśnił później, że zmiana jego wyglądu była - podobnie, jak miało to miejsce w przypadku wielu z nas - efektem pandemii koronawirusa. Ze względu na prowadzenie siedzącego trybu życia i spożywanie większej niż zwykle ilości jedzenia, aktor wyraźnie przytył i pozbył się widocznej muskulatury.
W najnowszym odcinku internetowego programu "Red Table Talk" gwiazdor wyjawił, że słynne już zdjęcie zostało zrobione w przełomowym dla niego momencie. Wtedy bowiem postanowił on poddać się wizualnej metamorfozie na potrzeby roli w filmie "Wyzwolenie". Jak podkreślił, praca nad inspirowanym prawdziwymi wydarzeniami thrillerem "diametralnie odmieniła jego życie". "Być może pamiętacie, jak opublikowałem zdjęcie, na którym jestem totalnie bez formy. To był początek mojego odchudzania. Ważyłem wtedy ponad 100 kilogramów. W filmie ważę już 87" - wyjawił aktor.