Reklama

Wajda na premierze "Bez wstydu"

Dramat o kazirodczej miłości "Bez wstydu" Filipa Marczewskiego wejdzie do polskich kin 20 lipca. W rolach głównych - Agnieszka Grochowska i Mateusza Kościukiewicza. - To jest bardzo piękny, miłosny film, osadzony w polskiej brutalnej rzeczywistości - ocenia Andrzej Wajda.

"Bez wstydu" to debiut fabularny syna twórcy "Ucieczki z kina Wolność" Wojciecha Marczewskiego. Obraz o kazirodczej miłości brata do siostry. Głównymi bohaterami tej historii są Tadzik (Mateusz Kościukiewicz) i Anka (Agnieszka Grochowska), brat i siostra, których relacja zaczyna wymykać się spod kontroli.

Tadzik zaczyna odczuwać seksualny pociąg do starszej siostry. Erotyczna fascynacja stopniowo przeradza się w miłość. Anka przerażona, początkowo odpycha Tadzika. Jest związana z Andrzejem, który nie daje jej jednak poczucia bezpieczeństwa. Andrzej jest wyrachowanym mężczyzną, który wykazuje neofaszystowskie poglądy. Nieszczęśliwa w toksycznym związku, niesiona pragnieniem miłości i zrozumienia Anka, poddaje się emocjom i między rodzeństwem dochodzi do zbliżenia.

Reklama

- Nie chcieliśmy szokować. Staraliśmy się opowiedzieć tę historię jak najsubtelniej. Celowo uciekaliśmy od społecznego tła. Nie pokazaliśmy sąsiadów, którzy wytykają palcami naszych bohaterów. Wiadomo, jak zareagowaliby obserwatorzy - powiedział reżyser Filip Marczewski.

Podręcznikowy przykład związku kazirodczego - przeczytaj wywiad z Filipem Marczewskim na stronach INTERIA.PL!

W filmie pojawia się także wątek romski. Dziewczyną, która zakochuje się w Tadziku jest pochodząca z cygańskiej rodziny Irmina. Marczewski w swoim filmie wyraźnie zaznacza stereotypowe myślenie o Romach. - Wątek głównych bohaterów jest postrzegany podobnie, jak wątek romski. O Cyganach myśli się, że są to złodzieje i brudasy i nikt nie próbuje zrozumieć tych ludzi, ani ich kultury - powiedział reżyser.

Opiekunem artystycznym debiutu Marczewskiego jest Andrzej Wajda. - Filip jest reżyserem, który ma wielkie serce do aktorów i do ludzi, których chce pokazać na ekranie. Bardzo odważnie przedstawił wątek cygański. W polskim filmie rzadko pokazuje się taki świat. To jest bardzo piękny, miłosny film, osadzony w polskiej brutalnej rzeczywistości - powiedział podczas uroczystej premiery filmu Wajda.

Reżyser skomentował także grę filmowego rodzeństwa, czyli Agnieszki Grochowskiej i Mateusza Kościukiewicza. - Oni grają także w moim najnowszym filmie. Co prawda Agnieszka gra dużą rolę, a dla jej partnera miałem rolę mniejszą, natomiast to jest fantastyczny artysta. Jestem szczęśliwy, ponieważ oni mają serce do grania, umiejętności. Oni są szalenie poważnymi artystami, takimi, z którymi miałem do czynienia przez lata - ocenił Wajda.

Dla wielu osób jestem zagadką - Mateusz Kościukiewicz specjalnie dla INTERIA.PL!

- Na pewno możemy liczyć na polskich aktorów. Rośnie nam wspaniałe pokolenie. Ważne jest tylko to, żeby dawać im role, jakie żeśmy kiedyś mieli. Może się tak stanie. Polska kinematografia krok po kroku robi postępy. Film Filipa jest najlepszym tego przykładem. To jest wspaniały, europejski, światowy film. Jestem szczęśliwy. Gratuluję Filipowi, ponieważ dobrze broni honoru rodziny - dodał Wajda.


Na premierze filmu obecny był też Janusz Gajos. - Obejrzałem ten film z dreszczykiem emocji, ponieważ znam Filipa od młodości i mu kibicowałem. Jak na debiut, to jest bardzo dobre pociągnięcie z jego strony. Będziemy czekać na więcej - powiedział aktor.

Gajos odniósł się także do gry swoich młodszych kolegów: - Agnieszka Grochowska jest wspaniałą aktorką i należało się spodziewać, że będzie to kreacja na wysokim poziomie. Wszyscy grają dobrze. Nie ma momentów, które wprawiają widza w zakłopotanie. Myślę, że sukces reżysera i na tym polega - zaznaczył.

Autorem scenariusza do filmu "Bez wstydu" jest Grzegorz Łoszewski, a muzykę skomponował Paweł Mykietyn. Oprócz Grochowskiej i Kościukiewicza na ekranie zobaczyć można także m.in. debiutującą Annę Próchniak, Macieja Marczewskiego (brat Filipa) oraz Pawła Królikowskiego.

"Bez wstydu" miała już okazję obejrzeć publiczność na tegorocznym 37. Gdynia Film Festival oraz na 47. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy