Reklama

Vincent Schiavelli nie żyje

Jeden z najbardziej wyrazistych aktorów charakterystycznych Vincent Schiavelli zmarł w poniedziałek, 26 grudnia, w swoim domu na Sycylii. Najbardziej zapamiętaliśmy go z roli Salieriego w "Amadeuszu" Milosza Formana oraz jako pacjenta Fredericksona z "Lotu nad kukułczym gniazdem". Miał 57 lat.

Przyczyną śmierci był rak płuc. Aktor zmarł w sycylijskiej wiosce Polizzi Generosa.

Urodzony w Nowym Jorku Schiavelli predystynowany był do ról ekscentryków i czarnych charakterów. Według serwisu Internet Movie Database aktor miał na swoim koncie około 150 filmowych i telewizyjnych ról.

W 1997 roku magazyn "Vanity Fair" wybrał go do grona najlepszych amerykańskich aktorów charakterystycznych.

Schiavelli był także świetnym kucharzem i autorem książek kucharskich. Zamiłowanie do dobrego jedzenia odziedziczył najprawdopodobniej po swym dziadku, który miał przed przeprowadzką do Stanów gotować dla włoskiego barona.

Reklama

Schiavelli wystąpił również m.in w "Uwierz w ducha", "Powrocie Batmana" oraz "Skandaliście Larrym Flyncie".

Yahoo!
Dowiedz się więcej na temat: życia | Lucio | aktor | Vincent | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy