Reklama

"Venom 3": Juno Temple w kolejnej odsłonie głośnej serii?

Juno Temple, którą aktualnie można oglądać w trzecim sezonie popularnego serialu "Ted Lasso" platformy streamingowej Apple TV+, jest coraz bliższa zagrania w jednej z głównych ról w trzeciej części komiksowego hitu o przygodach Venoma. Jeśli prowadzone właśnie w tej sprawie negocjacje zakończą się pomyślnie, aktorka wystąpi u boku wcielającego się w tę postać Toma Hardy’ego.

Juno Temple prowadzi rozmowy na temat Venoma

Juno Temple nie musi się martwić o brak pracy. Choć od dłuższego czasu wiadomo już, że emitowany właśnie trzeci sezon serialu "Teda Lasso" będzie ostatnim, to mówi się też o tym, że powstaną serialowe spin-offy tej produkcji Apple TV+. Na razie jednak nie ogłoszono w tej sprawie żadnych konkretów. Zanim będzie wiadomo coś więcej o nowych produkcjach związanych z serialem "Ted Lasso", Temple będzie mogła pokazać swój talent w trzeciej części serii "Venom". Informację o tym, że aktorka prowadzi w tej sprawie rozmowy ze studiami Sony i Marvel, podał portal "Deadline". Ani Temple, ani obie wytwórnie nie potwierdziły tych doniesień. O samej produkcji też niewiele wiadomo poza tym, ze scenariusz wraz z Tomem Hardym napisze scenarzystka poprzednich części cyklu, Kelly Marcel. Ona też wyreżyseruje tę produkcję.

Reklama

Czego możemy spodziewać się po trzeciej odsłonie Venoma?

W filmie, który nosi roboczy tytuł "Venom 3", Tom Hardy powróci do roli dziennikarza Eddiego Brocka opanowanego przez tytułowy kosmiczny symbiont. Nie poinformowano, jacy aktorzy oprócz niego powrócą do swoich ról w trzeciej części filmu. Produkcja oczekiwana jest przez fanów także dlatego, że w zakończeniu drugiej części serii pojawiła się wskazówka, że na drodze Venoma może stanąć Spider-Man. Niewykluczone jest też, że sam Venom dołączy do Kinowego Uniwersum Marvela. Do tej pory filmy z jego udziałem tworzone były przez studio Sony, do którego należy część praw do postaci z komiksów Marvela. Dwa filmy o Venomie zarobiły w kinach na całym świecie w sumie miliard 360 milionów dolarów. 

Zobacz też:

Quentin Tarantino na festiwalu w Cannes. To będzie coś specjalnego

Wiemy, kto nakręci ostatnią część "Szybkich i wściekłych"!

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy