Ukraińcy chcą nakręcić odpowiedź na "Wołyń"
Ukraińcy chcą nakręcić film, w którym opowiedzą swoją wersję zbrodni wołyńskiej. Film ma być odpowiedzią na "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego. Członkowie lokalnego oddziału Narodowego Związku Pisarzy Ukrainy chcą zdobyć od miejscowej Rady Obwodowej pieniądze na realizację obrazu.
Film ma nosić tytuł "Zakładnicy. Wołyń. Tragedia dwóch osób". Budżet filmu określono na 460 tysięcy hrywien (niewiele ponad 70 tys. zł). Film jest jednak wart o wiele więcej - zaznaczają twórcy.
Jak powiedział członek wołyńskiego Związku Pisarzy Ukrainy Jurij Zyluk, film ma być oparty na wspomnieniach świadków. Podkreśla też, że realizacja musi być szybka. "Jeśli nie zrobimy go do końca roku, to straci on znaczenie" - powiedział Zyluk.
Twórcy liczą, że Wołyńska Rada Obwodowa dofinansuje film. Wcześniej ta sama rada wysłała list do Sejmu RP, w którym potępiała uchwałę nazywającą zbrodnię wołyńską ludobójstwem. W razie niepowodzenia, Zyluk zapewnia, że będzie szukał sponsorów.
Przypomnijmy, że "Wołyń" Wojtka Smarzowskiego trafi na ekrany polskich kin w najbliższy piątek, 7 października. - Ten film jest zrobiony po to, aby pamiętać, nie po to, żeby się mścić - reżyser mówił w rozmowie z Interią.
Akcja filmu "Wołyń" rozpoczyna się wiosną 1939 roku w małej wiosce zamieszkanej przez Ukraińców, Polaków i Żydów. Zosia Głowacka (Łabacz) ma 17 lat i jest zakochana w swoim rówieśniku, Ukraińcu Petrze. Ojciec (Jacek Braciak) postanawia jednak wydać ją za bogatego polskiego gospodarza Macieja Skibę (Jakubik), wdowca z dwójką dzieci. Wkrótce wybucha wojna i dotychczasowe życie wioski odmienia najpierw okupacja sowiecka, a później niemiecki atak na ZSRR. Zosia staje się świadkiem, a następnie uczestniczką tragicznych wydarzeń wywołanych wzrastającą falą ukraińskiego nacjonalizmu. Kulminacja ataków nadchodzi latem 1943 roku. Pośród morza nienawiści Zosia próbuje ocalić siebie i swoje dzieci.
Główną rolę gra nagrodzona na Festiwalu Filmowym w Gdyni za najlepszy debiut aktorski Michalina Łabacz. Partnerują jej m.in. Arkadiusz Jakubik i Jacek Braciak.
Na wrześniowym Festiwalu filmowym w Gdyni, oprócz Łabacz, nagrodzono także autora zdjęć Piotra Sobocińskiego jr. oraz charakteryzatorkę Ewę Drobiec.