Gratka dla fanów Jamesa Bonda. Już wiadomo, że 25. film z serii o przygodach agenta 007 będzie nosił tytuł "No Time to Die" ("Nie ma czasu na śmierć"). Głównego bohatera zagra ponownie Daniel Craig.
Informacja o tytule filmu pojawiła się na oficjalnym koncie serii na Twitterze. Towarzyszy jej krótki film, na którym widzimy Daniela Craiga w roli Bonda.
Premiera "No Time to Die" zapowiadana jest na kwiecień 2020 roku. Reżyserem jest Cary Fukunaga. Za zdjęcia odpowiada Linus Sandgren.
Wśród nowych aktorów w ekipie znalazł się między innymi Rami Malek. Zdobywca Oscara za rolę Freddiego Mercury'ego wciela się w złoczyńcę, który sprawi agentowi 007 wiele kłopotów.
Nowy film o Bondzie miał początkowo reżyserować Danny Boyle - twórca m.in. głośnego filmu "Slumdog". Zakończył jednak pracę przy tym projekcie ze względu na spór z producentami.
Nieoficjalnie pisano o tym, że miał on dotyczyć scenariusza i obsadzenia głównego złoczyńcy. Rzekomo Boyle miał widzieć w tej roli Tomasza Kota. Aktor doceniany ostatnio za granicą za rolę w "Zimnej wojnie" Pawła Pawlikowskiego potwierdził, że poproszono go o przygotowanie kilku scen, w których interpretował ostatnie role czarnych charakterów z filmów o 007. Przyznał jednak, że nie ma pojęcia o tym, czy to ewentualne zaangażowanie go do filmu było powodem sporu pomiędzy twórcami.
W nowym 25. Bondzie swoje role z poprzednich odsłon serii powtórzą: Daniel Craig (James Bond), Ralph Fiennes (M), Naomie Harris (panna Moneypenny), Ben Whishaw (Q), Rory Kinnear (Tanner), Jeffrey Wright (Felix Leiter) i Léa Seydoux (Madeleine Swann).
W obsadzie filmu znaleźli się także Lashana Lynch, Ana de Armas, Dali Benssalah, David Dencik i Billy Magnussen.
Zdjęcia do filmu powstawały w Norwegii, Włoszech, Jamajce i Londynie.