Reklama

Ujawniła przypadki mobbingu w Szkole Filmowej. Jak rozwija się jej kariera?

Rok temu jej list otwarty, w którym opisała przypadki mobbingu, jakiego dopuszczali się przez lata wykładowcy Szkoły Filmowej w Łodzi, wywołał wielomiesięczną publiczną debatę na temat niewłaściwych zachowań pedagogów na uczelniach artystycznych. Obchodząca 25. urodziny Anna Paliga bieżący rok może zaliczyć do udanych. Zagrała w serialu Netfliksa "Krakowskie potwory"; premierę miał jej film, w którym pojawiła się u boku Mickeya Rourke'a; oglądać możemy ją też w "Makbecie" na deskach Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie.

Rok temu jej list otwarty, w którym opisała przypadki mobbingu, jakiego dopuszczali się przez lata wykładowcy Szkoły Filmowej w Łodzi, wywołał wielomiesięczną publiczną debatę na temat niewłaściwych zachowań pedagogów na uczelniach artystycznych. Obchodząca 25. urodziny Anna Paliga bieżący rok może zaliczyć do udanych. Zagrała w serialu Netfliksa "Krakowskie potwory"; premierę miał jej film, w którym pojawiła się u boku Mickeya Rourke'a; oglądać możemy ją też w "Makbecie" na deskach Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie.
Anna Paliga /Anna Paliga /Facebook

Anna Paliga ukończyła wydział aktorski Szkoły Filmowej w Łodzi w 2020 roku. W tym samym roku mogliśmy obejrzeć ją w jednym odcinku serialu "Ojciec Mateusz", zagrała także w nagrodzonym na Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film" krótkometrażowym filmie "Maria nie żyje".

W styczniu 2022 roku premierę miał amerykański film "Warhunt", w którym wystąpiła u boku Mickeya Rourke'a .

W 2022 roku Paligę oglądaliśmy też w serialu Netfliksa "Krakowskie potwory", pojawiła się też filmie Jana Jakuba Kolskiego "Republika dzieci"; aktorka zagrała także królową Szkocji w "Makbecie" w Teatrze im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. 

Reklama

Na premierę czeka film Marty Minorowicz "Iluzja", w którym Paliga zagrała jedną z głównych ról.

Anna Paliga o mobbingu w szkołach aktorskich

W marcu 2021 roku Paliga poinformowała na Facebooku, że przedstawiła Małej Radzie Programowej Łódzkiej Szkoły Filmowej list, w którym opisuje przypadki mobbingu, jakiego dopuszczali się wykładowcy uczelni.

"W moim odczuciu to, czego uczelnia nie daje nam najbardziej, to zwykłe poczucie bezpieczeństwa i zasady etyki. Absolwenci nie wiedzą, jakie są ich prawa jako aktorów, jak można bronić się przed mobbingiem, wykorzystaniem seksualnym na planie, a przemocowe przekraczanie swoich granic psychicznych i fizycznych uważają za niezbywalną część zawodu" - napisała Paliga.

I dodała, że podobne praktyki prowadzą u młodych aktorów do "kontuzji, frustracji, zaburzeń odżywiania, załamań nerwowych".

"Na wydziale aktorskim panuje absurdalne i niszczące przekonanie, że młodych należy 'łamać' i 'przyzwyczajać do zaciskania zębów', a także że doświadczanie przemocy pomoże im w zostaniu lepszymi aktorami. Studenci, wychodząc do świata profesjonalnych planów filmowych, nie są przygotowani na stawianie oporu manipulacjom i zastraszaniu. To prowadzi do kontuzji, frustracji, zaburzeń odżywiania, załamań nerwowych" - sugerowała aktorka.

Anna Paliga wskazuje przemocowych pedagogów

W swoim wpisie Paliga podała kilka przykładów niewłaściwego zachowania pedagogów, do których doszło w trakcie jej pobytu w Szkole Filmowej.

Aktorka wspomniała m.in. o skandalicznym zachowaniu prowadzącego zajęcia z roli współczesnej Grzegorza Wiśniewskiego, który uderzył studentkę w twarz tak mocno, że z nosa trysnęła jej krew. "Do przerażonego partnera scenicznego dziewczyny powiedział 'tak to powinieneś grać, ucz się'".

Paliga przypomniała także zachowanie Bronisława Wrocławskiego, który "wyciągnął studentkę na środek sceny, po czym pogryzł ją od dłoni do szyi na oczach całej grupy, po to żeby pokazać drugiemu studentowi, jak gra się pożądanie.

We wstrząsającym wpisie Paligi znalazło się także miejsce dla ówczesnego rektora Szkoły Filmowej - Mariusza Grzegorzka. Aktorka wspomniała, że podczas prac nad spektaklem dyplomowym Grzegorzek "wielokrotnie, niemalże codziennie przez okres trwania prób wpadał w furię i nazywał mnie 'pierdoloną szmatą, ku***ą'".

"Poniżał zarówno mnie, jak i moich kolegów w obecności całej grupy i pracowników technicznych. Najmniejszy błąd wprowadzał go w stan niepowstrzymanej agresji słownej potęgowanej przedpremierowym stresem. O wszystkim szczegółowo dowiedział się ode mnie prorektor Michał Staszczak. Usłyszałam, że 'nie umiem zaciskać zębów, a powinnam' i że 'jestem zbyt miękka na ten zawód'. Skończyło się to dla mnie załamaniem nerwowym, tabletkami przeciwlękowymi i długotrwałą terapią" - relacjonowała Paliga.

Mobbing jako norma na uczelniach artystycznych

Aktorka twierdziła, że "przemocowi" wykładowcy od lat pozostają bezkarni.

"Nieograniczona władza, którą profesorowie mają nad nami - wybrańcami, którzy długo przygotowywali się, by dostać się do Szkoły Marzeń i którzy w każdym momencie mogą zostać z niej wydaleni za sprawą kaprysu wykładowcy - ta władza powoduje, że przemoc nie jest zgłaszana, a sprawcy nie zostają ukarani. Od pierwszych dni na uczelni wyższe lata opowiadają o takich zachowaniach jak o normie, z którą należy się pogodzić, bo 'tak było, tak będzie. I tak kiedyś było jeszcze gorzej'. To sprawia, że przemocowi wykładowcy są bezkarni" - podsumowała aktorka.

Odzew na list otwarty Paligi był ogromny. Kolejne osoby z polskiego środowiska filmowego wyrażały swoje wsparcie dla aktorki, dzieliły się swoimi historiami z czasów studiów i wzywały do zmian. Tylko nieliczni bronili osób oskarżanych o przemoc słowną i fizyczną. 

O swoich doświadczeniach opowiedzieli publicznie m.in. Maja Ostaszewska, Zofia Wichłacz, Daniel Ogrodnik i Julia Kamińska.

Milena Fiedler, rektorka Szkoły Filmowej w Łodzi, zdecydowała o powołaniu Komisji Antyprzemocowej i Antydyskryminacyjnej. W wyniku jej ustaleń zalecono rozwiązanie umowy z dr. Grzegorzem Wiśniewskim. Sprawa Mariusza Grzegorzka trafiła do rzecznika dyscyplinarnego. Zachowanie dr hab. Mariusza Jakusa, którego oskarżono o rzucanie krzesłem w studentów, gdy był niezadowolony z gry jednego z nich, zostało uznane za "niedopuszczalne". Jednak komisja wzięła pod uwagę także opinie uczniów broniących pedagoga oraz jego zobowiązanie do zmian swojego zachowania podczas pracy. Sprawa trafiła także do rzecznika dyscyplinarnego.

Zobacz również:

"Mumia": Reżyser żałuje filmu z Tomem Cruise'em

Ewa Wiśniewska ma już 80 lat: Uroda przemija, nie warto się ekscytować

Jack Nicholson: Ostatni z wielkich

Carmen Electra: Królowa parodii w bikini

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy