Reklama

Tom Holland: Dlaczego nie dostał roli w "Gwiezdnych wojnach"?

Zanim zdobył sławę i rozpoznawalność wśród widzów filmowych na całym świecie dzięki roli Spider-Mana, Tom Holland ubiegał się o rolę Finna w filmie "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy". Rola ta ostatecznie trafiła do Johna Boyegi. To, że nie dostał jej Holland, nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę to, jak zachowywał się na castingu. Wspomnieniami z tego przesłuchania gwiazdor podzielił się w rozmowie z portalem "Backstage".

Zanim zdobył sławę i rozpoznawalność wśród widzów filmowych na całym świecie dzięki roli Spider-Mana, Tom Holland ubiegał się o rolę Finna w filmie "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy". Rola ta ostatecznie trafiła do Johna Boyegi. To, że nie dostał jej Holland, nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę to, jak zachowywał się na castingu. Wspomnieniami z tego przesłuchania gwiazdor podzielił się w rozmowie z portalem "Backstage".
Tom Holland już potrafi być poważny. Także na castingach /Alberto E. Rodriguez /Getty Images

"Pamiętam moje przesłuchanie do 'Gwiezdnych wojen'. Byłem po kilku przesłuchaniach i, z tego co pamiętam, ubiegałem się o rolę, którą ostatecznie zagrał John Boyega. Miałem scenę z jakąś kobietą, która tylko brzęczała. Powtarzałem więc te swoje kwestie w stylu 'Musimy wracać na statek', a ona odpowiadała: 'Blip, blop, blip, blip, blop'. Nie mogłem przestać się śmiać. Dla mnie to było takie zabawne. Było mi zarazem bardzo głupio, bo ona bardzo przekonująco starała się zagrać droida, czy jak tam nazwać jej postać. Trudno się dziwić, że nie dostałem tej roli. Nie był to najlepszy moment mojej zawodowej kariery" - wyznał Tom Holland.

Reklama

Nie ma tego złego, co na dobre nie wyszło. Gdyby Holland otrzymał rolę w "Gwiezdnych wojnach", prawdopodobnie nie włożyłby kostiumu Człowieka-Pająka w innej serii filmowej, która niedługo zamieni się w trylogię. Z rolą Finna świetnie poradził sobie natomiast Boyega, który po zakończeniu trzeciego filmu tej nowej trylogii nie krył jednak zawodu z powodu tego, że jego postać została zepchnięta na margines.

Tom Holland aktualnie znajduje się na planie trzeciego "Spider-Mana". W sieci właśnie pojawiły się pierwsze zdjęcia z tej produkcji, której podtytuł wciąż pozostaje wielką niewiadomą. Gwiazdy serii - Holland, Zendaya i Jacob Batalon - wykorzystały to do małej zabawy z fanami.

Wszyscy troje opublikowali w mediach społecznościowych zdjęcia, na których były trzy różne ewentualne tytuły tej produkcji - "Spider-Man: Phone Home" ("Spider-Man: Dzwonić do domu"), "Spider-Man: Home-Wrecker" ("Spider-Man: Niszczyciel domów") oraz "Spider-Man: Home Slice" ("Spider-Man: Kawałek domu"). Mało prawdopodobne, by którychś z tych tytułów był tym właściwym. Poprzednie dwie części serii nosiły podtytuły: "Homecoming" oraz "Daleko od domu".

Na premierę czekają aktualnie dwa inne filmy z Tomem Hollandem w roli głównej. Pierwszym z nich jest thriller sci-fi "Ruchomy chaos", a drugim "Cherry" wyreżyserowany przez braci Russo ("Avengers: Koniec gry"). Za rolę w tej drugiej produkcji Holland jest wymieniany w gronie kandydatów do zdobycia Oscara.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Tom Holland | Gwiezdne Wojny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy