Tom Hardy znów najlepszy. Wygrał drugi z rzędu turniej jiu-jitsu
Tom Hardy nie tylko gra twardzieli, ale jest nim także prywatnie... Dowodem na to jest fakt, że ma niebieski pas w brazylijskim jiu-jitsu. Aktor już drugi raz w ciągu miesiąca wygrał zawody w tym bazującym na walce w parterze sporcie.
Tom Hardy poznał tajniki brazylijskiego ju-jitsu, gdy przygotowywał się do roli w "Wojowniku" (2011). Filmie, w którym wcielił się w byłego boksera szkolącego się, by wystartować w turnieju mieszanych sztuk walki. Po zakończeniu zdjęć gwiazdor nie porzucił treningów na macie. Mało tego, w wieku 45 lat, zaczął startować w turniejach sportowych.
22 sierpnia wziął udział w charytatywnym turnieju ju-jitsu REORG Open Jiu-Jitsu & Parajiu-jitsu Championship w brytyjskim Wolverhampton. Startował w dwóch kategoriach i w każdej zdobył złoty medal. Celem turnieju było zbieranie funduszy na rzecz organizacji REORG, która wspiera weteranów wojennych mających problemy ze zdrowiem psychicznym lub fizycznym.
W ostatni weekend Hardy znów przywdział kimono. Tym razem brał udział w imprezie UMAC Milton Keynes BJJ Open 2022, rozgrywanej w angielskim mieście Milton Keynes. Tam również zdobył złoty medal. Ponownie to, że weźmie udział w turnieju, do samego końca było utrzymane w tajemnicy. Swoją obecnością zadziwił zarówno publiczność, jak i zawodników.
"Czekałem na półfinałowy mecz, kiedy pojawił się Tom. Nie wiedziałem, że tam będzie, a oczekiwano ode mnie, że pozostanę opanowany. Rozpoznałem go od razu. Wszyscy wiedzą, kim jest Tom Hardy, prawda? Byłem w szoku. Powiedział mi: 'Po prostu zapomnij, że to ja i rób to, co normalnie robisz'. Jest naprawdę silnym facetem... Nie pomyślałbyś, że jest celebrytą" - powiedział rywal Hardy’ego lokalnemu serwisowi Milton Keynes Citizen.
Aktor nie unikał kontaktów z fanami podczas turnieju. "Tom był naprawdę miłym facetem. Wszyscy go rozpoznawali, ale był bardzo skromny i cieszył się, że znalazł czas dla ludzi, aby zrobić z nimi zdjęcia" - wspominał rzecznik imprezy w tym samym serwisie informacyjnym.