Tom Cruise nie zwalnia tempa. Pracuje nad nowym filmem w... kosmosie!
Tom Cruise jest jednym z najbardziej zapracowanych aktorów w Hollywood. Aktor promuje właśnie swój nowy film, a już pracuje nad następnymi. Jeden z projektów ma zostać nakręcony w... kosmosie.
Najbliższe dni w kinach upłyną pod znakiem filmu "Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part One", w którym Tom Cruise po raz kolejny wraca do roli agenta IMF Ethana Hunta. Nie samymi misjami niemożliwymi żyje jednak popularny aktor. Nie tak dawno temu ogłoszono jego kolejny, kosmiczny, film kręcony na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Aktor zdradził, jak posuwa się praca nad tą produkcją.
Od momentu ogłoszenia pierwszego hollywoodzkiego filmu kręconego w kosmosie, żadne nowe informacje o tym wspólnym projekcie Douga Limana ("Tożsamość Bourne’a") i Toma Cruise’a nie przedostały się do opinii publicznej. Uroczysta, nowojorska premiera siódmej części "Mission: Impossible" była okazją do podpytania Cruise’a o dalsze losy jego kosmicznej produkcji, na którą studio Universal zamierza wyłożyć 200 milionów dolarów.
"Pracujemy sumiennie nad tym projektem i zobaczymy, dokąd nas ta praca doprowadzi" - zdradza Cruise, który przyznaje, że nie została jeszcze ustalona data rozpoczęcia prac nad wspomnianym filmem. Pośpiech w postępie prac wydaje się zbędny. W momencie ogłoszenia tego projektu, niezatytułowany film, przy którym współpracować mieli NASA i Elon Musk, miał być pierwszym filmem w historii kręconym na orbicie okołoziemskiej.
Wyścig ten został jednak przegrany z rosyjską produkcją zatytułowaną "Challenge" ("Wyzwanie"). Zdjęcia do tego filmu zrealizowane zostały właśnie na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Jego premiera odbyła się w Moskwie w kwietniu tego roku. Film opowiada historię lekarki (chirurga), która z nagłą misją zostaje wysłana na orbitę, gdzie w stanie nieważkości będzie musiała dokonać operacji serca ciężko chorego kosmonauty.
Prace nad kosmicznym filmem Toma Cruise’a opóźniają też inne zobowiązania zawodowe aktora znacznie przesunięte w czasie przez pandemię COVID-19. To właśnie siódma część "Mission: Impossible", a także jej bezpośrednia kontynuacja, która do kin trafi w przyszłym roku.
Choć obydwa filmy były kręcone jednocześnie, zdjęcia do "Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part Two" nie zostały jeszcze ukończone. "Skończymy trasę promocyjną w Nowym Jorku, Wielkiej Brytanii i Tokio, wezmę dwa dni urlopu i wracam do pracy" - tłumaczy reżyser obydwu filmów, Christopher McQuarrie ("Podejrzani").