Tom Cruise gwiazdą pierwszego filmu kręconego w kosmosie
Choć historia kina zna wiele filmów, których akcja dzieje się w kosmosie, to do tej pory żaden z nich nie został tam nakręcony. To się może zmienić dzięki projektowi, nad którym pracują wspólnie Tom Cruise, należąca do Elona Muska firma SpaceX oraz amerykańska agencja kosmiczna NASA.
Według informacji, do których dotarł portal "Deadline", powstający obraz z Cruisem w głównej roli, ma być połączeniem filmu przygodowego i kina akcji. Nie będzie to jednak kolejna część serii "Mission: Impossible". Nieznane są żadne inne szczegóły, a Tom Cruise nie odniósł się jak dotąd do tych informacji.
Nie jest to pierwszy przypadek w karierze Toma Cruise'a, kiedy gwiazdor kina kojarzony jest z podobnym projektem kosmicznym. Przed dwudziestu laty z podobną propozycją zwrócił się do niego James Cameron.
"Rozmawiałem z Cruisem o nakręceniu kosmicznego filmu w kosmosie. Około roku 2000 miałem kontakt z Rosjanami, którzy chcieli, żebym poleciał na Międzynarodową Stację Kosmiczną i nakręcił tam trójwymiarowy film dokumentalny. Pomyślałem, że to dobra okazja do nakręcenia też filmu fabularnego. Odezwałem się do Cruise'a. 'Hej, Tom, mamy dwa miejsca na pokładzie Sojuza, ale musimy się przeszkolić na inżynierów'. 'Nie ma sprawy, zdobędę potrzebne uprawnienia' - odparł Tom. Mieliśmy kilka pomysłów na fabułę, ale nic bardziej rozwiniętego" - mówił Cameron w jednym z wywiadów. Do realizacji tego projektu nie doszło.
Aktualnie trwa przerwa w produkcji siódmej części szpiegowskiej serii "Mission: Impossible", w której Cruise wciela się w postać agenta Ethana Hunta. Zdjęcia do nowej odsłony filmu miały być kręcone w Wenecji, ale z powodu pandemii COVID-19 zostały odwołane. Z tego względu przesunięta została data premiery obrazu, która była zaplanowana na 21 lipca 2021 roku. Na obecną chwilę film o roboczym tytule "Mission Impossible 7" zobaczymy 19 listopada 2021 roku. Z kolej ósma część trafi do kin 4 listopada 2022 roku.