Reklama

Testament Barbary Krafftówny. Kto odziedziczył majątek gwiazdy?

Barbara Krafftówna zmarła 23 stycznia w wieku 93 lat. Wybitna aktorka teatralna i telewizyjna spoczęła w piątek w Alei Zasłużonych na Wojskowych Powązkach. Uroczystości miały charakter państwowy. Wiadomo, jak wygląda testament artystki. Przyjaciółka aktorki zdradziła także, jaka była ostatnia wola gwiazdy "Czterech pancernych".

Barbara Krafftówna zmarła 23 stycznia w wieku 93 lat. Wybitna aktorka teatralna i telewizyjna spoczęła w piątek w Alei Zasłużonych na Wojskowych Powązkach. Uroczystości miały charakter państwowy. Wiadomo, jak wygląda testament artystki. Przyjaciółka aktorki zdradziła także, jaka była ostatnia wola gwiazdy "Czterech pancernych".
Barbara Krafftówna /Niemiec /AKPA

Pogrzeb Barbary Krafftówny

"Była artystką o ogromnym, wszechstronnym talencie, wspartym wielką pracowitością i pasją" - napisał o niej prezydent Andrzej Duda. Uroczystości pogrzebowe Barbary Kraftówny rozpoczęły się mszą św. w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie. Uroczystości miały charakter państwowy. 

Przed nabożeństwem w świątyni rozległ się dźwięk hejnału z Wieży Mariackiej transmitowany na żywo z anteny Polskiego Radia. W ostatnim pożegnaniu aktorki uczestniczyli jej bliscy, przyjaciele i fani. Wśród żałobników znaleźli się kabareciarz Jan Pietrzak oraz aktorzy m.in. Maja Komorowska, Cezary Żak, Ewa Wiśniewska, Teraz Lipowska i Emilia Krakowska.

Reklama

Barbara Krafftówna nie żyje. Wzruszające słowa o aktorce

"Jestem bardzo chciwa i głodna wszelkich radości"

Barbara Krafftówna urodziła się 5 grudnia 1928 r. w Warszawie. Już w czasie wojny uczyła się tańca i pantomimy, uczęszczała na zajęcia konspiracyjnego Studia Dramatycznego Iwa Galla. W 1945 r. na nowo podjęła naukę w Studiu, które po wojnie działało przy Teatrze Starym w Krakowie. W 1946 r. wyjechała, razem z grupą uczniów Studia, do Gdyni, gdzie Gall objął dyrekcję Teatru Wybrzeże. Debiutowała tam w listopadzie 1946 r. rolą Rybaczki w "Homerze i orchidei", sztuce Tadeusza Gajcego. W 1947 r. zdała eksternistyczny egzamin aktorski.

Kilka lat temu, pytana, skąd czerpie życiową energię i optymizm, Krafftówna tłumaczyła: "Jestem bardzo chciwa i głodna wszelkich radości. Są nam one tak bardzo potrzebne, jak woda i jak chleb. W końcu śmiechem da się zabliźnić rany". Jak powiedziała, optymizm bierze "z samej siebie".

"Nikt ci tak nie może pomóc, jak sam sobie nie pomożesz. Moja mama uczyła mnie, że jeśli mam jakieś kłopoty i zmartwienia, to dzielę się nimi z najbliższymi, szukam rady, pomocy. Natomiast nie wynoszę tego na zewnątrz, bo ludzie mają własne problemy i własne zmartwienia, i nie należy jeszcze obciążać ich cudzymi" - dodała w rozmowie z Polską Agencja Prasową.

Barbara Krafftówna nie żyje. "Była wszechstronną aktorką"

Testament Barbary Krafftówny

Aktorka nie opowiadała za wiele o swoim życiu prywatnym. Ostatnie lata życia spędziła w Domu Artystów Weteranów Polskich w Skolimowie. "Super Express" donosi, że artystka miała mieszkanie w centrum Warszawy w 100-metrowym mieszkaniu w kamienicy z okresu międzywojennego. Jak wylicza tabloid, warte 1,5 miliona mieszkanie aktorka przepisała w testamencie swojemu wnukowi Michałowi, który był jej najbliższą rodziną. 

INTERIA.PL/FILM
Dowiedz się więcej na temat: Barbara Krafftówna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy