Reklama

Te produkcje trzeba znać! Najlepsze filmy o sztucznej inteligencji

Temat sztucznej inteligencji jest ostatnio jednym z najczęściej podnoszonych przez opinię publiczną. Czy stanowi ona szansę dla ludzkości, czy też śmiertelne zagrożenie? Kino zastanawiało się nad tym już wiele lat temu. Twórcy dochodzili do różnych wniosków. Oto najlepsze filmy o sztucznej inteligencji.

"Terminator 2: Dzień sądu"

Kontynuacja niespodziewanego hitu z 1984 roku. Sarah Connor przeżyła konfrontację z pierwszym Terminatorem i urodziła syna Johna, który w przyszłości ma stanąć na czele rebelii przeciwko maszynom. Gdy chłopiec ma dziesięć lat, z przyszłości zostają wysłane dwie kolejne maszyny. Jedna, by go zabić. Druga, by go chronić.

Megaprodukcja w reżyserii Jamesa Camerona byłą techniczną rewolucją pierwszych lat ostatniej dekady XX wieku. Film poza oszałamiającymi scenami akcji proponował także świetnie prowadzone relacje między bohaterami — przede wszystkim Terminatora i Johna, dla którego maszyna staje się kimś w rodzaju zastępczego ojca. Produkcja otrzymała cztery Oscary — za efekty specjalne, dźwięk, montaż dźwięku i charakteryzację. 

Reklama

"Łowca androidów"

Oparty na powieści Philipa K. Dicka film Ridleya Scotta skupiał się na losach Ricka Deckarda, który w Los Angeles 2019 roku zajmuje się poszukiwaniem "replikantów" - zbuntowanych humanoidów. Otrzymuje zlecenia znalezienia grupy androidów, na której czele stoi Roy Batty. Podczas poszukiwań Deckard zakocha się w replikantce i sam zacznie kwestionować swoje człowieczeństwo.

"Łowca androidów" jest dziś dziełem kultowym. Scott wielokrotnie przemontowywał film. Szacuje się, że obecnie funkcjonuje aż siedem jego wersji. W 2017 roku Denis Villeneuve nakręcił sequel pod tytułem "Blade Runner 2049", który został świetnie przyjęty przez widzów i krytykę. 

"2001: Odyseja kosmiczna"

Przełomowy film Stanleya Kubricka to wielowątkowa opowieść, przedstawiająca wydarzenia od prehistorii do dalekiej przyszłości, w której grupa astronautów bierze udział w wyprawie na Jowisza. Załogę wspiera komputer pokładowy HAL 9000. Pod udowodnieniu mu pomyłki buntuje się i zabija niemal wszystkich przebywających na statku. Z życiem uchodzi jedynie kapitan David Bowman, który wyłącza wyższe funkcje HALa. Ten w swych ostatnich chwilach ma świadomość nadchodzącego końca i zdradza, że się boi. 

"2001: Odyseja Kosmiczna" jest dziś uważana za jeden z najważniejszych filmów w historii kina. Kubrick otrzymał za nią jedynego Oscara w swojej karierze — za efekty specjalne.  

"Matrix"

Haker Neo otrzymuje wiadomość od tajemniczego Morfeusza. Dowiaduje się od niego, że otaczająca go rzeczywistość jest kłamstwem. Wszystko zostało wygenerowane przez maszyny, które wieki temu przejęły kontrolę nad ludzkością. Morfeusz wierzy, że Neo jest wybrańcem, który zakończy ich panowanie.

Rewolucyjny pod względem efektów specjalnych film sióstr Wachowskich był reklamowany jako pierwszy film XXI wieku. Łącząc w sobie elementy wielu filozofii i nurtów sztuki oraz popkultury, jest dziełem analizowanym do dziś. "Matrix" był także początkiem serii. Jego kolejne odsłony zarabiały nie najgorzej, ale żadna nie powtórzyła artystycznego sukcesu pierwszej części.

"Ghost in the Shell"

Adaptacja mangi  Masamune Shirowa z 1995 roku stanowi dziś czołowy przykład cyberpunku. Anime w reżyserii Mamoru Oshiiego wciąż zachwyca jakością animacji i dynamiką kolejnych scen. Film stał się początkiem serii. Doczekał się także aktorskiej adaptacji z 2017 roku ze Scarlett Johansson w roli głównej. Nie powtórzyła ona jednak sukcesu animacji.

Fabuła skupia się na Motoko Kusanagi, kobiecie-cyborgu, która tropi groźnego hakera o pseudonimie Władca Marionetek. Podczas swojego śledztwa odkrywa spisek na szczytach władzy miasta przyszłości. 

"Ona"

Romans ze sztuczną inteligencją. Głównym bohaterem jest samotny mężczyzna, który zakupuje nowy system operacyjny z wirtualnym asystentem, potrafiącym się uczyć i rozwijać. Bohater wybiera mu kobiety głos i spędza z cyfrową dziewczyną coraz więcej czasu. Wkrótce zakochuje się w niej. 

"Ona" Spike'a Jonze'a była jednym z najważniejszych amerykańskich filmów 2013 roku. Otrzymała pięć nominacji do Oscara. Ostatecznie skończyło się na jednej statuetce — za najlepszy scenariusz. 

"M3GAN"

Najświeższy film na liście. Gemma opracowuje robota, który stałby się towarzyszem dla dzieci. Pierwszy model prezentuje swojej siostrzenicy, której rodzice zginęli w wypadku. Lalka M3GAN szybko przywiązuje się do dziewczynki. Wkrótce zaczyna jej także bronić przed niebezpieczeństwami i przykrościami. Z morderczą skutecznością.

Komediowy horror rozbił bank, a recenzenci chwalili świadomość twórców w powielaniu rozwiązań znanych z dreszczowców oraz humor. Nic dziwnego, że już w maju 2025 roku zobaczymy sequel pod tytułem "M3GAN 2.0".

"WALL·E"

Animacja studia Pixar opowiada o tytułowym robocie — Wysypiskowym Automacie Likwidująco-Lewarującym klasy E — który pozostał na opuszczonej przez ludzi Ziemi, by ją posprzątać. Jego misja miała trwać pięć lat. Po siedmiu stuleciach spokój samotnego WALL·Ego przerywa pojawienie się promu z EWĄ — robotem-sondą poszukującym roślin. Tytułowy bohater po raz pierwszy ma bliską istotę — i za nic nie chce się z nią rozstać.

Podejmujący tematy ekologii oraz zanieczyszczenia "WALL·E" został uznany za jeden z najważniejszych filmów pierwszej dekady XXI wieku. Otrzymał on wiele prestiżowych wyróżnień, między innymi Oscara dla najlepszej animacji.

"Ex Machina"

Młody programista zostaje zaproszony przez swojego idola do położonej na odludziu pracowni, by przeprowadzić testy na skonstruowanej przez niego syntetycznej kobiecie o imieniu Ava. Naukowiec ma sprawdzić, czy wykształciła ona świadomość. W trakcie testów jest pod coraz większym wrażeniem Avy. Jego mentor przestrzega go jednak, by nie dał się jej zwieść. 

"Ex Machina" była defetystycznym rewersem filmu "Ona". Gdy dzieło Jonze'a romantyzowało związek ze sztuczną inteligencją, u Alexa Garlanda androidy były wykorzystywane do spełniania najniższych pobudek mężczyzn. Produkcja otrzymała dwie nominacje do Oscara, z których jedna zamieniła się w złotą statuetkę za efekty specjalne.  

"Mitchellowie kontra maszyny"

Nominowana do Oscara animacja z 2021 roku skupia się na dysfunkcyjnej rodzinie Mitchellów, która okazuje się ostatnią nadzieją ludzkości, gdy na świecie dochodzi do buntu spersonalizowanych robotów. To wspaniała, pomysłowa i pełna ciepła komedia, w której nie brakuje wzruszających momentów i szczerego śmiechu. Poza Mitchellami zabawy dostarcza także Monchi — ich pies. Albo świnia. Albo krowa — nikt do końca nie wiem, co to jest.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy