Reklama

Taylor Momsen: Co się stało z dziecięcą gwiazdą z filmu "Grinch: Świąt nie będzie"?

Taylor Momsen zasłynęła z roli w kultowym hicie "Grinch: Świąt nie będzie", gdzie zagrała małą Cindy Lou Who. Po uroczej 7-latce nie ma już śladu. Taylor Momsen zupełnie zmieniła swój wizerunek i... rzuciła aktorstwo.

Taylor Momsen zasłynęła z roli w kultowym hicie "Grinch: Świąt nie będzie", gdzie zagrała małą Cindy Lou Who. Po uroczej 7-latce nie ma już śladu. Taylor Momsen zupełnie zmieniła swój wizerunek i... rzuciła aktorstwo.
Taylor Momsen w filmie "Grinch: Świąt nie będzie" /Bridgeman Images – RDA /Agencja FORUM

Dziecięca aktora, dla której występ w filmie "Grinch: Świąt nie będzie" był trampoliną do kariery, jest dziś nie do poznania. Widzowie pamiętają ją jako grzeczną dziewczynkę, ta jednak po latach postanowiła nieco zmienić swój wizerunek.

Taylor Momsen: Co się stało z dziecięcą gwiazdą?

Na planie filmowym Taylor Momsen pojawiła się po raz pierwszy w wieku 2 lat. Wtedy jej rodzice podpisali kontrakt z agencją modelek. Tak wczesny debiut odbił się negatywnie na dziewczynie, która właściwie nie miała dzieciństwa.

Po latach w wywiadzie przyznała: 

Reklama

Na przestrzeni lat Taylor Momsen zagrała w kilku popularnych produkcjach ("Jaś i Małgosia", "Mali agenci", "Byliśmy żołnierzami"), jednak żadna z nich nie odbiła się takim echem, jak jej rola w "Grinch: Świąt nie będzie".

Dla wszystkich była słodką Cindy Lou Who. Starała się o główną rolę w serialu o przygodach Hanny Montany, jednak przegrała z Miley Cyrus. Przełomem w jej karierze okazał się młodzieżowy serialowy hit stacji CW, czyli "Plotkara". Wcieliła się w postać Jenny Humphrey i zagrała w ponad sześćdziesięciu odcinkach serialu.

Mniej więcej w tym samym czasie zaczęła rozwijać się jej kariera muzyczna.

Taylor Momsen: Kontrowersyjna kariera muzyczna

W 2009 roku Taylor Momsen założyła zespół The Pretty Reckless i skończyła ze swoim dawnym wizerunkiem grzecznej dziewczynki. Dla wielu stała się... wywołującą kontrowersje diablicą. Mając 16 lat przemieniła się w agresywną, głośną nastolatkę, która na scenie piła, paliła i opowiadała o seksie nastolatków.

Była, jak podobno sama siebie określiła, "luksusową prostytutką". Nowy wizerunek nie spodobał się jednak producentom "Plotkary", a Taylor Momsen przypłaciła młodzieńczy bunt rolą w serialu.

Teraz Momsen kontynuuje swoją muzyczną karierę i przygotowuje nowe utwory. W zeszłym roku znów wzbudziła sensację pojawiając się nago na okładce nowej płyty swojego zespołu.

Przypomnijmy, że gwiazda zespołu pozowała nago również na okładce drugiej płyty grupy - "Going To Hell". W tamtym czasie wizerunek nagiej 20-latki z krzyżem na plecach wzbudził liczne kontrowersje.

Dziś ma 29 lat. Ponoć do aktorstwa Momsen nie ma zamiaru wracać.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy