Reklama

Światowa premiera "Pasji"

"Pasja", kontrowersyjny film Mela Gibsona, opowiadający o ostatnich 12 godzinach z życia Jezusa, wchodzi właśnie na ekrany amerykańskich kin. Wyprodukowany i wyreżyserowany przez hollywoodzkiego gwiazdora obraz już po pokazach przedpremierowych wzbudził mieszane opinie krytyki.

Obraz debiutuje w kinach 25 lutego, w Środę Popielcową, dzień rozpoczynający w Kościele Katolickim Wielki Post.

Niektórzy krytycy chwalą zaangażowanie Gibsona, który podjął próbę wiernego przedstawienia treści Ewangelii, jak i jego osobistą wizję dotyczącą męczeńskiej śmierci Chrystusa.

Najwięcej zarzutów wysuwa się jednak pod adresem reżysera w związku z obsesyjnym pokazywaniem krwi i scen przemocy. Podstawowym problemem jest - zdaniem niektórych - krzywdzący obraz Żydów w filmie "Pasja".

Reklama

Gibson został już osobiście nazwany antysemitą, a jego film określono jako "źle wpływający na i tak złe stosunki pomiędzy środowiskami chrześcijańskimi i żydowskimi". Środowiska żydowskie już zagroziły bojkotem filmu. Przed wieczorną premierą filmu, w obawie przed zamieszkami policja wprowadziła specjalne środki ostrożności.

Opinie światowej prasy są bardzo różne. Krytycy jednocześnie chwalą Gibsona za odwagę, ale i zarzucają mu zbyt tradycjonalistyczne podejście do Męki Pańskiej i epatowanie okrucieństwem.

"Gibson za bardzo skoncentrował się na samym męczeństwie Jezusa, pomijając całą metafizykę z tym się kojarzącą. Najbardziej dyskusyjna jest decyzja Gibsona, aby pokazać Jezusa jako ofiarę politycznych intryg" - czytamy w Hollywood Reporter.

Redaktor New Yorkera napisał: "Przez dwie godziny oglądamy jak przystojny, dobrze zbudowany, na wpół nagi młody mężczyzna jest katowany i czeka na śmierć. Gibson bardzo dokładnie i niezwykle realistycznie pokazuje biczowanie i ukrzyżowanie Chrystusa. To jeden z najokrutniejszych filmów w historii kina".

W branżowym magazynie Daily Variety czytamy: "Pasja to film na miarę naszych czasów. Pełno w nim przemocy i ekstremalnych emocji, jest też bardzo sprawnie zrobiony. To opowieść o człowieku, który daje nadzieję tym, którzy jej szukają".

"Problemem Pasji jest nadmiar przemocy i wręcz sadystyczne sceny. Najgorsze jest to, że pokazuje się jednowymiarowy obraz Jezusa, jego życie zredukowano do scen cierpienia i męki" - napisał dziennikarz Los Angeles Times.

Jakie film będzie miał przyjęcie w Polsce zobaczymy za tydzień. Polacy zobaczą "Pasję" jako pierwsi w Europie - uroczystą premierę zaplanowano 1 marca w Teatrze Narodowym w Warszawie. W piątek, 5 marca, film wejdzie na ekrany 80 kin w całym kraju.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mel Gibson | pasje | światowa | obraz | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy