Reklama

Steve Martin na liście przebojów

Aktor komediowy Steve Martin powrócił w wielkim stylu na amerykańskie listy przebojów po 28. latach nieobecności z albumem, prezentującym jego umiejętności gry na banjo.

Płyta Martina pt. "The Crow: New Songs for the Five-String Banjo" zadebiutowała na 106. miejscu listy 200. najlepiej sprzedających się albumów według magazynu "Billboard".

Być może w odniesieniu takiego sukcesu aktorowi pomógł występ podczas finału amerykańskiej edycji programu "Idol", gdzie w ubiegłym tygodniu gwiazdor wykonał utwór "Pretty Flowers" wraz z uczestnikami konkursu.

Nie jest to debiut 64-letniego Martina na liście "Billboardu". Aktor ma już tam na swoim koncie trzy pozycje ze skeczami komediowymi z lat 1977-1979. Ostatnio był tam obecny w 1981 roku z krążkiem "The Steve Martin Brothers", gdzie poza skeczami znalazło się kilka utworów granych na banjo.

Reklama

Po swoim występie w programie "Idol" Martin dał dziennikarzom próbkę swojego ironicznego poczucia humoru. Zapytany przez gospodarza programu Ryana Seacresta, kto według niego zostanie zwycięzcą tej edycji, aktor odpowiedział: "Wiem, że może zabrzmi to mało prawdopodobnie, ale mam nadzieję, że będę to ja".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: steve martin | aktor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy