Reklama

Spider-Man nie spotka już Avengers?

Zanosi się, że Spider-Man - przynajmniej na jakiś czas - opuści kinowe uniwersum Marvela. W ostatnich tygodniach przedstawiciele wytwórni Sony, która ma prawa do postaci Człowieka-Pajaka, oraz Disney'a debatowali nad warunkami przedłużenia umowy, która obowiązywała od 2015 roku. Niestety, nie udało im się dojść do porozumienia.

Zanosi się, że Spider-Man - przynajmniej na jakiś czas - opuści kinowe uniwersum Marvela. W ostatnich tygodniach przedstawiciele wytwórni Sony, która ma prawa do postaci Człowieka-Pajaka, oraz Disney'a debatowali nad warunkami przedłużenia umowy, która obowiązywała od 2015 roku. Niestety, nie udało im się dojść do porozumienia.
Kadr z filmu "Spider-Man: Daleko od domu" /JoJo Whilden/Everett Collection/East News /East News

Po słabym przyjęciu filmu "Niesamowity Spider-Man 2" wytwórnia Sony podpisała umowę z Disney'em, zgodnie z którą pajęczy bohater mógł pojawiać się w filmach z uniwersum Marvela. W zamian przedstawiciele studia mieli pracować i współfinansować kolejne solowe przygody Spider-Mana. Większość przychodów z wyprodukowanych "Spider-Man: Homecoming" i "Spider-Man: Daleko od domu" trafiła właśnie do Sony.

W zamian za to grany przez Toma Hollanda bohater wystąpił w filmach "Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów", "Avengers: Wojna bez granic" i "Avengers: Koniec gry".

Na przestrzeni tych pięciu filmów Spider-Man stał się ważną postacią w kinowym uniwersum Marvela. W jego solowych filmach pojawiali się także najpopularniejsi bohaterowie serii, między innymi Iron Man (Robert Downey Jr.) oraz Nick Fury (Samuel L. Jackson). 

Reklama

Jednak wraz z końcem umowy Peter Parker przestanie pojawiać się w kolejnych filmach Marvela, z kolei Sony nie będzie mogło nawiązywać do pozostałych filmów serii. Z solowymi przygodami Spider-Mana nie będzie już związany producent Kevin Feige.

Powodem zerwania rozmów okazały się kwestie finansowe. Disney zażądał połowy wpływów z kolejnych solowych filmów o Spider-Manie (dotychczas dostawali jedynie 5%). Na takie rozwiązanie nie zgodziło się Sony.

Fani Pająka i uniwersum Marvela nie kryją rozczarowania. Peter Parker był jego ważną częścią i wielu nie wyobraża sobie jego funkcjonowania poza nim. Spora część obarcza winą za niepodpisanie umowy właśnie wytwórnię Sony. Niektórzy zwracają jednak uwagę, że warunki postawione przez Disney'a - który po zakupie Foxa stał się niemal monopolista na rynku kina rozrywkowego - były bardzo wygórowane.

Przedstawiciele Sony wydali oświadczenie, w którym napisali, że odejście Feige'a z roli producenta kolejnego Spider-Mana wynika z ogromu pracy, jaki spadł na niego po uzyskaniu przez Disney'a praw do postaci związanych z Fantastyczną Czwórką i X-Men. Wiadomość wyrażą wdzięczność wobec jego pomocy przy poprzednich filmach i nadzieję, że w przyszłości znów będą współpracować. Sony nie ukrywa swojego rozczarowania decyzją Disney'a, ale szanuje ją.

Kevin Feige i przedstawiciele Disney'a nie skomentowali póki co zaistniałej sytuacji. Zrobią to zapewne podczas konwentu D23, który będzie miał miejsce w dniach od 23 do 25 sierpnia 2019 roku.

Z rolą Spider-Mana wciąż związany jest Tom Holland. Nie wiadomo jednak, jakie obecnie są plany Sony wobec tego superbohatera. 


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy