Spacey kontra Superman
Kevin Spacey ("Kroniki portowe", "Życie za życie") potwierdził krążące w mediach plotki, że jest żywo zainteresowany wcieleniem się w kolejnym filmie o Supermanie w przeciwnika bohatera, słynnego Lexa Luthora. Nad obrazem "Superman Returns" pracuje Bryan Singer ("X-MEN 2"). Jak powiedział aktor, przeprowadził już z reżyserem projektu "kilka poważnych rozmów".
W filmie "Superman Returns", "człowieka ze stali" zagra Brandon James Routh (serial MTV "Undressed").
Kevin Spacey bardzo chciałby zmierzyć się z komiksowym bohaterem.
"Realizatorzy także uważają, że to świetny pomysł" - zdradził w jednym z wywiadów aktor.
"Teraz wszystko zależy od możliwości dopasowania harmonogramów" - dodał Kevin Spacey.
Aktor wyjaśnił również, dlaczego tak bardzo chce zagrać Lexa Luthora.
"Są dwa powody. Pierwszy to możliwość spotkania się po raz kolejny na planie z Bryanem Singerem" - tłumaczy Kevin Spacey, który za rolę w "Podejrzanych" otrzymał Oscara.
"Drugi powód to możliwość przypomnienia o sobie, co da mi szansę na zrealizowanie moich planów zawodowych. Przy pomocy wielkiej superprodukcji chcę stworzyć podwaliny pod realizację ambitnych własnych projektów" - dodaje Kevin Spacey.
"Pracując nad wielkimi widowiskami zarabiasz wielkie pieniądze, które możesz potem spożytkować w fajny sposób - pracując nad niezależnymi produkcjami" - wyjaśnia aktor.
Obraz "Superman Returns" ma zadebiutować na ekranach światowych kin w 2006 roku.