Sharon Stone dosadnie o Stevenie Seagalu. "Szkoda na niego atramentu"
Sharon Stone i Steven Seagal wystąpili w 1988 roku razem w filmie "Nico - ponad prawem", który był aktorskim debiutem Seagala. Gwiazda "Nagiego instynktu" niechętnie wraca w swych wspomnieniach do byłego ekranowego partnera.
Kiedy w 1999 roku Sharon Stone została zapytana przez portal Movieline o szczegóły współpracy ze Stevenem Seagalem, udzieliła wymijającej odpowiedzi.
"Steven Seagal jest osobą, na którą szkoda atramentu" - skomentowała wówczas aktorka. "Jak mówiła moja babcia: 'Jeśli nie masz o kimś nic miłego do powiedzenia, lepiej nic nie mów" - dodała Stone.
Kiedy w 2021 roku opublikowała swą autobiografię "Pięknie jest żyć dwa razy", poświęciła jednak Seagalowi jedno zdanie. "Kiedy pracowałam z nim na planie filmu 'Nico - ponad prawem', powiedział mi, żebym się zbytnio nie zbliżała, ponieważ zaburzam jego życiową energię chi" - napisała Stone.
Steven Seagal zagrał w "Nico..." rolę policjanta Nico Toscaniego - odważnego stróża prawa, który nie boi się przekroczyć swych uprawnień w walce z przestępczością. "Nie da się go kupić, w kryzysowych sytuacjach zachowuje spokój i zawsze znajduje wyjście z najgorszej sytuacji. Jest weteranem, współpracował ze służbami, od wczesnych lat trenował sztuki walki. Kobiety go pragną, mężczyźni podziwiają" - pisał dla Interii Jakub Izdebski.