Reklama

Sequel "Obcego" zamiast "Łowcy androidów"? Ridley Scott po latach żałuje

W swojej karierze Ridley Scott nakręcił wiele filmów, które dziś są klasykami kina. Wystarczy wymienić takie tytuły jak "Obcy - 8. pasażer Nostromo", "Łowca androidów" czy "Gladiator". Większość z nich doczekała się bądź doczeka kontynuacji. Scott mógł wybierać, który sequel nakręci osobiście, a który odda innemu reżyserowi. Kilka lat temu reżyser stanął przed trudnym wyborem - zrealizować film "Obcy: Przymierze" czy "Blade Runner 2049". Brytyjczyk zdecydował się na ten pierwszy projekt i dziś tego żałuje.

W swojej karierze Ridley Scott nakręcił wiele filmów, które dziś są klasykami kina. Wystarczy wymienić takie tytuły jak "Obcy - 8. pasażer Nostromo", "Łowca androidów" czy "Gladiator". Większość z nich doczekała się bądź doczeka kontynuacji. Scott mógł wybierać, który sequel nakręci osobiście, a który odda innemu reżyserowi. Kilka lat temu reżyser stanął przed trudnym wyborem - zrealizować film "Obcy: Przymierze" czy "Blade Runner 2049". Brytyjczyk zdecydował się na ten pierwszy projekt i dziś tego żałuje.
Ridley Scott /John Phillips /Getty Images

"Nie powinno się mnie stawiać przed podjęciem takiej decyzji. Musiałem jednak wybrać pomiędzy tymi dwoma filmami. I powinienem był wybrać 'Blade Runnera 2049' - powiedział Ridley Scott w rozmowie z magazynem "Empire". Film, o którym wspomina, to kontynuacja jego "Łowcy androidów". Wyreżyserował go Denis Villeneuve, a Scott pełnił rolę producenta wykonawczego.

Reklama

"Łowca androidów": Kultowa seria ma swój dalszy ciąg

Chociaż Brytyjczyk od początku był brany pod uwagę jako reżyser drugiej części "Łowcy androidów", w 2014 roku ogłosił, że rezygnuje z rozwijania tego projektu na rzecz kolejnej części innej kultowej serii science fiction - "Obcy". Wyreżyserowany przez niego film "Obcy: Przymierze" z Michaelem Fassbenderem i Katherine Waterston w rolach głównych nie został dobrze przyjęty przez widzów. Z kolei "Blade Runner 2049" Villeneuve'a zebrał wiele pochwał. I być może stąd refleksja Scotta, że dokonał niewłaściwego wyboru.

Przygoda Scotta ze światem "Łowcy androidów" się jednak nie kończy. Reżyser będzie producentem zapowiedzianego przez platformę streamingową Amazon Prime Video serialu limitowanego zatytułowanego "Blade Runner 2099". "Jego akcja umiejscowiona została w odległej przyszłości. Uważam, że, w serialu pobrzmiewać będą echa 'Nowego wspaniałego świata' Aldousa Huxleya" - powiedział Scott w rozmowie z magazynem "Esquire".

"Oryginalny 'Łowca androidów' jest uważany za jeden z najbardziej wpływowych filmów science fiction w historii. Dlatego cieszymy się, że zaprezentujemy naszym widzom serial 'Blade Runner 2099'. Możliwość stworzenia kontynuacji tej serii to dla nas ogromny zaszczyt i jesteśmy przekonani, że dorówna ona oryginałowi pod względem intelektualnym i tematycznym" - zapewnił Vernon Sanders z Amazon Studios. Pilotowy odcinek serialu wyreżyseruje Jeremy Podeswa.

"Gladiator 2": Kolejny klasyk Ridleya Scotta doczeka się kontynuacji

Z kolei sam Scott jest obecnie zajęty pracami nad drugą częścią kultowego "Gladiatora". Przypomnijmy, że o kontynuacji  głośno jest już od 2018 roku. To właśnie wtedy, wraz z informacją o rozpoczęciu prac nad scenariuszem, zaprezentowano też krótki opis fabuły planowanego filmu. Jego bohaterem miałby być Lucius, bratanek cesarza Kommodusa, który pozostaje pod wielkim wpływem męstwa zaprezentowanego przez Maximusa.

"Właśnie w tej chwili pisany jest dla mnie scenariusz drugiego 'Gladiatora'. Kiedy więc skończę film o Napoleonie, będzie już gotowy" - informował Ridley Scott w rozmowie z magazynem "Empire".

Scenariusz produkcji, stworzony przez Davida Scarpę, jest już gotowy, a twórcy właśnie kompletują obsadę.

Głównym bohaterem produkcji, tak jak zapowiadano kilka lat wcześniej, będzie Lucius, w którego wcieli się Paul Mescal. W "Gladiatorze" rolę Luciusa zagrał Spencer Treat Clark, który z powodzeniem kontynuuje karierę aktorską, ale twórcy zdecydowali się na zmianę.

Mescal to 26-letni Irlandczyk, którego widzowie mogą kojarzyć z roli Connella w serialu "Normalni ludzie". Gwiazdor jakiś czas temu zagrał także w filmie "Córka", a teraz można go oglądać w "Aftersun". Za główną rolę w produkcji Charlotte Wells otrzymał pierwszą w swojej karierze nominację do Oscara.

Plejada gwiazd w "Gladiatorze 2"

Wiadomo już, że do Mescala dołączy Denzel Washington. Aktor, który w 2007 roku zagrał główną rolę w filmie Scotta "American Gangster" miał być początkowo sceptycznie nastawiony do projektu. Dopiero, kiedy przeczytał scenariusz Davida Scarpy, zmienił zdanie i przyjął ofertę reżysera. Na razie nie wiadomo, w kogo się wcieli.

Występ w sequelu kultowej produkcji negocjuje także Barry Keoghan ("Duchy Inisherin"), czyli kolejny aktor nominowany w tym roku do Oscara. Scott chciałby, aby zagrał on cesarza Getę.

W nowym "Gladiatorze" powrócą na pewno Connie Nielsen (Lucilla) oraz Djimon Hounsou (Juba).

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ridley Scott | Blade Runner 2049 | Obcy: Przymierze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy