Scarlett Johansson: "Czarna Wdowa" to film o wsparciu kobiet w opresji
"Czarna Wdowa" w piątek trafiła na ekrany polskich kin. Zdaniem odtwórczyni tytułowej roli, Scarlett Johansson, która gościła ostatnio na antenie Polsat News, film ma bardzo mocne przesłanie i oddaje ducha naszych czasów.
"Czarna Wdowa" to początek tzw. czwartej fazy filmów serii opartej na świecie komiksów Marvela. Po zdarzeniach opisanych w filmie "Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów" to Czarna Wdowa, zmuszona jest stanąć do walki z Taskmasterem. To zarys fabuły najnowszego filmu, który jest częścią najlepiej zarabiającej filmowej serii w historii kina.
Superbohaterskie kino akcji ma teraz coraz więcej znaczeń, odniosła się do tego odtwórczyni głównej roli Scarlett Johansson w rozmowie z reporterką Polsat News Agnieszką Laskowską.
"Było wiele różnych możliwości opowiedzenia tej historii" - podkreśliła aktorka. Wyjaśniła, że pierwsza wizja filmu miała nawiązywać klimatem do początków serii o przygodach Jamesa Bonda, a jedna bohaterka miała próbować pokonać drugą. Wtedy Johansson podjęła się roli producentki filmu.
"Zdałam sobie sprawę, że chcę oddać to, co dzieje się wokół nas. Jak wygląda sytuacja kobiet, które muszą się wzajemnie wspierać w obliczu systemowej opresji, jakiej doświadczają od setek lat. Musimy więc być swoimi sojusznikami, wyciągać się z bardzo trudnych sytuacji tak, byśmy mogły razem funkcjonować i się rozwijać" - tłumaczyła Johansson.
Aktorka podkreśliła także, że producent ze strony Marvela Kevin Feige stawiał na wątki rodzinne. "Początkowo się temu sprzeciwiałam. Nie wyobrażałam sobie, jak miałoby to pasować do tego, o czym mówiłyśmy. Ale inni aktorzy wnieśli inny wymiar, który był poruszający, a stawka emocjonalna była wysoka. To nieoczekiwany aspekt filmu, który przemawia do widzów" - wyjaśniła Johansson.
Czytaj także: Scarlett Johansson jest w ciąży? Wiele na to wskazuje!