"Samson": Biblijny superbohater?

Już w następny piątek do kin trafi najdroższa produkcja studia Pure Flix, największego niezależnego twórcy filmów chrześcijańskich na świecie. Jak mówią sami twórcy, będzie to historia, która w wyważony sposób łączy w sobie wątki biblijne z czystą rozrywką kina akcji.

"Nie ma tu jednej historii miłosnej, ale dwie. Jest dramat, złamane serce i widowiskowe sceny akcji. Piękno tego wszystkiego polega na tym, że jest to biblijna historia zawierająca wszystkie te elementy" - mówi producentka Brittany Yost.

"Film ma akcję, ma romans, ma motywy odkupienia. To naprawdę interesujące zobaczyć historię zaczerpniętą z Biblii i mieć wytwórnię, która stara się, aby odzwierciedlała historię biblijną, bez nadmiernego seksualizowania jej bohaterów lub przesadnego pokazywania przemocy - czyli standardowego sposobu Hollywood" - dodaje Jackson Rathbone, filmowy Ralla.

"Chociaż jest to film oparty na Biblii, jest w nim tak wiele wątków, które mogą przyciągnąć do kin szeroką publiczność. To akcja. Miłość. Zemsta. Kostiumy. Piękne plenery. Można to porównać do 'Gladiatora' i do wielu epickich filmów historycznych" - twierdzi grająca Dalilę Caitlin Leahy.

"Większość ludzi wie, że Samson miał długie włosy, Dalila je obcięła i stracił siły. Ale to nie wszystko. Samson nie chciał być bohaterem, a jego droga do odzyskania wiary - cała historia - ma znaczenie także dziś" - podsumowuje reżyser Bruce Macdonald

"Samson" to epicka opowieść o biblijnym superbohaterze z niezwykłym darem siły, wybrańcu Boga, który ma za zadanie wyzwolić swój lud z niewoli. Nadprzyrodzona siła i impulsywne decyzje szybko doprowadzają Samsona (Taylor James)  do konfliktu z opresyjnym imperium Filistynów dowodzonym przez niegodziwego księcia Rallę (Jackson Rathbone). Po stracie miłości swego życia z winy okrutnego księcia Filistynów, młody Hebrajczyk o nadprzyrodzonej sile broni swojego narodu poświęcając wszystko, by pomścić swoją miłość, swój lud i swojego Boga.