Reklama

​Ryan Reynolds robi sobie przerwę od grania

Ryan Reynolds ukończył właśnie zdjęcia do świątecznego musicalu zatytułowanego "Spirited", który wkrótce trafi do katalogu platformy streamingowej Apple TV+. Nominowany do Złotego Globu aktor opublikował na Instagramie post, w którym podzielił się kilkoma fotografiami z planu tego filmu. Przy okazji zapowiedział, że planuje zrobić przerwę od grania w filmach.

Ryan Reynolds ukończył właśnie zdjęcia do świątecznego musicalu zatytułowanego "Spirited", który wkrótce trafi do katalogu platformy streamingowej Apple TV+. Nominowany do Złotego Globu aktor opublikował na Instagramie post, w którym podzielił się kilkoma fotografiami z planu tego filmu. Przy okazji zapowiedział, że planuje zrobić przerwę od grania w filmach.
Ryan Reynolds /Jason Mendez/WireImage /Getty Images

Ryan Reynolds, którego widzowie znają z takich produkcji, jak "Free Guy" czy seria "Deadpool", podzielił się z fanami informacją o zakończeniu zdjęć do swojego nowego filmu. Mowa o bożonarodzeniowym musicalu "Spirited" w reżyserii Seana Andersa i Johna Morrisa, który stanowi rozgrywającą się w czasach współczesnych adaptację kultowej "Opowieści Wigilijnej" Charlesa Dickensa.

Reklama

Ryan Reynolds bierze mały urlop

Reynoldsowi, który wcielił się w postać inspirowaną zgorzkniałym Ebenezerem Scrooge'em, partnerują na ekranie m.in. Will Ferrell i nagrodzona Oscarem Octavia Spencer. Tytuł trafi do katalogu platformy streamingowej Apple TV+ w okolicach świąt Bożego Narodzenia.

Nominowany do Złotego Globu aktor ogłosił przy okazji, że zamierza zrobić przerwę od aktorstwa. "Filmem 'Spirited' żegnam się na razie z graniem. Nie jestem pewien, czy jeszcze trzy lata temu byłbym gotów podjąć się realizacji tak trudnego projektu. Śpiew, taniec i zabawa w piaskownicy z Willem Ferrellem były dla mnie spełnieniem wielu marzeń. Nie wspominając o tym, że to drugi film, w którym gram obok znakomitej Octavii Spencer. To idealny moment na wzięcie małego urlopu. Będę tęsknić za każdą sekundą współpracy z tą nieprzyzwoicie uzdolnioną ekipą twórców i artystów. W dzisiejszych czasach życzliwość jest tak samo ważna, jak talent. Miałem ogromne szczęście pracować z ludźmi, którzy potrafią to łączyć" - napisał Reynolds.

Fani aktorskiego talentu Kanadyjczyka nie muszą jednak załamywać rąk. Na widzów wciąż czekają dwie premiery z jego udziałem. 12 listopada na Netfliksie zadebiutuje film akcji "Czerwona nota", opowiadający o brawurowym skoku, który prowadzi do konfrontacji profilera FBI i dwójki rywalizujących ze sobą przestępców. Prócz Reynoldsa na ekranie zobaczymy Dwayne'a Johnsona i Gal Gadot.

Na początku przyszłego roku do katalogu tego popularnego serwisu streamingowego trafi zaś komedia science fiction "The Adam Project". Grany przez gwiazdora "Deadpoola" bohater przy pomocy wehikułu czasu cofa się do przeszłości, aby pomóc 13-letniemu sobie uratować ojca, a przy okazji ocalić świat przed zagładą. W obsadzie znaleźli się również Jennifer Garner, Zoe Saldana i Mark Ruffalo.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ryan Reynolds
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy